Stadion Śląska Wrocław

i

Autor: Fotopolska.eu/wikimedia commons

Rozwiązanie umowy z Mączyńskim pomoże Śląskowi? Podsumowanie plotek transferowych

2023-01-16 12:02

Choć do rozpoczęcia rundy wiosennej zostało jeszcze trochę czasu, to nie zapowiada się na to, by Śląsk przeprowadził jakiekolwiek transfery. Media coraz częściej dementują potencjalne roszady kadrowe WKS-u, ale światełkiem w tunelu może być rozwiązanie wysokiego kontraktu z byłym kapitanem, Krzysztofem Mączyńskim.

Po pierwszej części sezonu sytuacja w tabeli Śląska Wrocław nie była ani zła, ani dobra. Podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia z meczu na mecz rozwijali się jako drużyna, łapiąc powoli wspólny język. Dużym problemem dla wrocławian były jednak finanse - trudna końcówka roku sprawiła, że klub nie był w stanie wypłacić pełnych pensji piłkarzom, a klub na rynku transferowym jest całkowicie zamrożony. Jeśli Śląsk nie sprzeda któregoś ze swoich zawodników, to nie będzie w stanie dokonać żadnego wzmocnienia. 

Erik Exposito stawia zaporowe warunki. Hiszpan zostanie w Śląsku?

Jedyną furtką na nowych zawodników dla Śląska wydaje się odejście Erika Exposito, który w bieżącym okienku transferowym łączony był już z wieloma klubami. Śląsk dogadał się już nawet z Rakowem Częstochowa, ale transakcja wysypała się przez wysokie żądania finansowe napastnika, który miał oczekiwać pensji na poziomie 200 000 zł miesięcznie (obecnie zarabia ok. 120 000 zł). Rozmowy na temat sprzedaży Exposito urwały się również z włoską Modeną. Czy sprzedaż Hiszpana byłaby jednak dla korzystna dla WKS-u? Zapytaliśmy o to Karola Bugajskiego z Przeglądu Sportowego.

"Zdecydowanie lepsze dla Śląska byłoby pozostanie Exposito na kolejną rundę. Sprzedawanie Hiszpana w tym okienku nikomu nie wyszłoby na zdrowie. On sam za pół roku może liczyć na lepsze oferty, Śląsk nie musi się spieszyć, bo kontrakt obowiązuje do czerwca 2024, a do drużyny nie trzeba byłoby dokooptować nowych zawodników. Potencjalni następcy Erika dołączyliby po obozie, na krótko przed startem ligi, a przestrogą jest przykład Quintany, który półtora roku temu podpisał kontrakt już po rozpoczęciu gry, bo również było ryzyko odejścia Exposito. Pierwsza runda w jego wykonaniu była koszmarna i dopiero wiosną zaczął zdobywać bramki" - mówi nam Karol Bugajski. 

Napastnik potrzebny od zaraz

Wiele mówi się o potrzebie transferów, ale niewiele słychać o tym, na które pozycje Śląsk potrzebuje wzmocnień. Najmniejsze pole do rotacji trener Ivan Djurdjević wydaje się mieć na lewej stronie bloku defensywnego, gdzie wśród wahadłowych wrocławianie mają jedynie Victora Garcię. Hiszpanowi trzeba jednak oddać, że rundę jesienną rozegrał na przyzwoitym poziomie. Zdaniem naszego rozmówcy, WKS wzmocnienia potrzebuje paradoksalnie na pozycji napastnika. 

"Śląsk przed rozpoczęciem rundy wiosennej potrzebuje przede wszystkim wzmocnienia na pozycji napastnika i to niezależnie od tego, czy we Wrocławiu pozostanie Erik Exposito. Hiszpan jesienią miał swoje przebłyski, jednak zdarzały mu się również kontuzje, a Caye Quintana już wielokrotnie udowodnił, że nie będzie jego pełnowartościowym zmiennikiem. To paradoksalne, biorąc pod uwagę słabą lokatę Śląska w tabeli, ale każda pozostała pozycja w drużynie wydaje się optymalnie obsadzona" - dodaje Karol Bugajski. 

Potencjalne transfery masowo się wysypują. Cztery plotki zdementowane

W ostatnich dniach pojawiło się kilka informacji, które wrocławskich kibiców zdecydowanie nie ucieszą. Z grona zawodników łączonych ze Śląskiem zniknęły praktycznie wszystkie nazwiska. Do WKS-u nie przyjdzie Felicio Brown Forbes, Dominik Piła, Dawid Kocyła oraz Konrad Kasolik

Krzysztof Mączyński odchodzi ze Śląska - czy to rozwiązanie problemów WKS-u?

Światełkiem w tunelu dla wrocławskich kibiców może okazać się odejście z klubu byłego reprezentanta Polski, Krzysztofa Mączyńskiego. Dawny kapitan WKS-u cały bieżący sezon przesiedział na ławce w drugoligowych rezerwach, pobierając stosunkowo wysoką pensję. Obu stronom nie udało dogadać się przed rozpoczęciem rundy jesiennej, ale udało się zrobić to teraz - kontrakt Śląska z Mączyńskim został rozwiązany. 

Nierozwiązana sytuacja z Mączyńskim kosztowała klub bardzo dużo, bowiem na kontrakcie pozostawał zawodnik, który nie grał ani w pierwszym, ani w drugim zespole, a pobierał pensję na poziomie ważnych lub kluczowych zawodników drużyny. Po zwolnieniu komina płacowego wrocławianie mogą pokusić się o sprowadzenie piłkarza, który jest aktualnie bez klubu, ale na transfer gotówkowy raczej nie ma co liczyć.