Oto człowiek, który zapisał się na kartach historii polskiej muzyki. Bez niego nic nie byłoby takie samo

i

Autor: Archiwum gitarion.pl

Oto człowiek, który zapisał się na kartach historii polskiej muzyki. Bez niego nic nie byłoby takie samo

2023-03-02 14:32

Choć Jerzy Jakubiszyn zawsze był postacią raczej drugoplanową, to bez niego polska muzyka z pewnością nigdy nie byłaby taka sama. Był mistrzem lutnictwa, konstruktorem i twórcą wielu gitar. To na jego instrumentach powstawały największe hity polskiego rocka.

Jerzy Jakubiszyn to postać, bez której polska muzyka nigdy nie byłaby taka sama. Nie napisał żadnego przeboju, nie stworzył żadnego radiowego hitu. Przyczynił się jednak do powstania całego mnóstwa legendarnych utworów, które do dziś pozostają w naszych sercach. W jaki sposób? Jakubiszyn był mistrzem lutnictwa, tworzył niezwykłe gitary, na których grali najznakomitsi polscy muzycy.

Niepozorny warsztat lutniczy we Wrocławiu

Jerzy Jakubiszyn urodził się 29 listopada 1938 roku w Warszawie, jednak kojarzony jest ściśle z Wrocławiem. Wraz z młodszym bratem, Kazimierzem Jakubiszynem, w stolicy Dolnego Śląska prowadził warsztat lutniczy. Początkowo mieścił się on przy ul. Jedności Narodowej, a następnie przy ul. Rydygiera pod nazwą Artystyczna Pracownia Instrumentów Lutniczych „Artin”. 

"We wczesnych latach 90tych, jako licealista, uzbierałem grosza i pojechałem do Wrocławia zamówić gitarę. Długo szukałem miejsca, byłem pierwszy raz we Wrocławiu. Pojechałem "w ciemno", znając tylko ulicę, żadnego numeru telefonu. Zarówno miejsce jak i P. Jerzy nie zrobili na mnie dobrego wrażenia. Ale to tylko kwestia wyobrażeń nastoletniego umysłu, który spodziewa się lśniącej fabryczki pachnącej drewnem" - opowiada poprzez facebookowe posty jeden z dawnych klientów warsztatu, pan Antek. 

Co było dalej? "Pamiętam roboczy, zielony sweter lutnika. Firanki żółte od papierosowego dymu" - kontynuuje pan Antek. Zamówiony przez niego instrument okazał się jednak świetny - po wielu latach użytkowania jego jedyną wadą jest... ciężar. Ciekawa jest jednak również opowieść o odbieraniu gitary z warsztatu.

"W umówionym terminie jadę po odbiór. W warsztacie nikogo nie ma. Miałem już chyba numer telefonu. Dzwoniłem kilka razy - bez odbioru. Nie jestem nawet pewien, czy miałem jakieś pokwitowanie zaliczki. Spodziewałem się złego końca tej historii. W końcu udało mi się umówić. Odebrałem białego precla" - podsumował pan Antek.

Jerzy Jakubiszyn współpracował z największymi gwiazdami

Do lutnika zgłaszali się zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści. Wschodzące i zachodzące gwiazdy. Brzmienie instrumentów Jerzego Jakubiszyna możemy usłyszeć na płytach Perfectu, TSA i Budki Suflera. Gitarę z warsztatu Jakubiszynów miał także doskonale znany we Wrocławiu Leszek Cichoński, który co roku w stolicy Dolnego Śląska próbuje bić rekordy Guinnessa. Oprócz rockowych brzmień, instrumenty lutnika trafiały do wybitnych polskich bluesmanów i jazzmanów.

Jerzy Jakubiszyn pozostawił po sobie niezwykłą społeczność

Co ciekawe, gitary Jakubiszyna w dalszym ciągu zrzeszają ludzi z całej Polski. Na Facebooku znajdziemy grupę "Dzinks Jakubiszyn Gitar", na której posiadacze instrumentów z warsztatu Jakubiszynów, albo po prostu osoby, które miały z nimi styczność, dzielą się swoimi historiami i różnymi zdjęciami. Poniżej prezentujemy kilka z nich, a po więcej, zachęcamy do odwiedzin grupy.