policja karetka

i

Autor: Pixabay

Nowe fakty w sprawie tragedii na Leśnicy. Ofiarę przejechały dwa tramwaje

2022-12-23 9:42

Nie milkną echa w sprawie tragicznego wypadku na jednym z torowisk we Wrocławiu. Jak się okazuje, potrącona przez motorniczą kobieta, była chwilę wcześniej pasażerką innego tramwaju, który opuściła tuż przed śmiercią na przejściu. Dodatkowo, po jej ciele przejechał później drugi tramwaj, a dopiero trzeci zatrzymał się przed zwłokami.

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, 20 grudnia. W godzinach wieczornych motorniczy podczas kursu na Leśnicę dostrzegł na torach zmasakrowane ciało kobiety, po czym od razu powiadomił odpowiednie służby. Na miejscu zjawiła się policja, która zabezpieczyła miejsce wypadku i zaczęła sprawdzać materiał dowodowy. 

Winna motornicza nie zatrzymała się po wypadku

Jeszcze we wtorek udało się sprawdzić, czy żaden z tramwajów na leśnickiej pętli nie ma powypadkowych śladów, a także przejrzeć nagrania z pętli. Następnego dnia ujęto sprawcę całego zdarzenia, którym okazała się motornicza. Nie wiadomo, dlaczego kobieta nie zatrzymała się i nie wezwała odpowiednich służb, by choć podjąć próbę ratowania ofiary.

Ciało ofiary wypadku na Leśnicy zostało odnalezione w tragicznym stanie

Całą sprawę przejęła prokuratura, której udało się ustalić, że 74-letnia poszkodowana na chwilę przed wypadkiem wysiadła z tramwaju na torze obok. Gdy kobieta przechodziła przez przejście dla pasażerów, znalazła się przed ruszającym tramwajem. Motornicza najprawdopodobniej nie zauważyła ofiary i odjechała. 

Ciało poszkodowanej zostało odnalezione w tragicznym stanie, a zdaniem prokuratury, zostało ono przejechane przez też przez drugi poruszający się tą trasą tramwaj. Dopiero motorniczy trzeciego pojazdu dostrzegł zmasakrowane zwłoki, zatrzymał się i zaalarmował służby. 

Motorniczej grozi do 8 lat pozbawienia wolności.