Udałem się do najlepszej pizzerii we Wrocławiu. Nie pożałowałem

Światowy Dzień Pizzy

Światowy Dzień Pizzy przypada 17 stycznia. Jest to data, szczególnie ważna we Włoszech. To właśnie w tym dniu, zwłaszcza w Neapolu, pizzermani mają w pracy pół dnia wolnego. Słynnego placka można skosztować w restauracji lub zapraszając rodzinę i znajomych do siebie. Dzień pizzy można obchodzić aż 3 razy w roku - 17 stycznia, 9 lutego i 31 sierpnia.

Oliwa i Ogień - najlepsza pizzeria we Wrocławiu?

Ile osób, tyle smakowych preferencji, jednak ilekroć rozmawiam ze znajomymi, to Oliwa i Ogień przewija się w ich rankingach wrocławskich pizzerii. Jeśli spojrzymy na opinie Google, to wnioski będą bardzo podobne. Ostatnie wątpliwości, czy aby na pewno właśnie ten lokal jest odpowiednim na przeprowadzenie krótkich badań, zostały rozwiane tuż przed wejściem, gdy mym oczom ukazała się kolejka jeszcze przed wejściem do restuaracji.

"Było nas trzech. W każdym z nas inna krew. Ale jeden przyświecał nam cel"

Do Oliwy i Ognia nie poszedłem oczywiście sam. Wybrałem się tam z dwójką oddanych przyjaciół, a naszym celem na środowy wieczór było sprawdzenie, czy pizzeria rzeczywiście jest tak dobra, jak o niej mówią. Minusem z pewnością było oczekiwanie w kolejce - na wolny stolik trzeba było poczekać ok. 15 minut, lecz w przypadku porządnych restauracji jest to dosyć częsty przypadek.

Obsługa w Oliwie i Ogniu to pierwsza klasa - napoje otrzymaliśmy już po chwili i nawet nie zdążyliśmy jeszcze na dobre się rozsiąść, a na naszym stoliku wylądowały pizze. Jako amatorzy włoskich placków doskonale potrafimy ocenić jakość zaserwowanego produktu - werdykt brzmi następująco: pizza bardzo smaczna. Nie jest to, co prawda, smak Neapolu, ale na dobrą sprawę niczego nie brakowało. Puszyste ciasto, wysokiej jakości składniki, dobra oliwa. Pozytywne wrażenie zrobił również sam lokal - zadbany, czysty oraz stylowy.

Paragon grozy, czy może raczej standardowa cena pizzy?

Najedzeni i usatysfakcjonowani posiłkiem stwierdziliśmy, że Oliwę i Ogień czas opuścić. O tym, czy był to szczęśliwej drogi już czas, zadecydować miał paragon. Choć kelnerka dopiero odeszła od naszego stolika, udając się po terminal płatniczy, byliśmy bardzo zniecierpliwieni. Serca biły szybciej, palce nerwowo uderzały o blat stolika, a nierówny oddech i krople potu na czole tylko dopełniały obraz stanu, w jakim się znajdowaliśmy. Wtem nadeszła ona, prawie cała na czarno, i uśmiechnęła się, wręczając tajemnicze etui, a w nim...

Czy są to paragony grozy? Chyba niekoniecznie. Oczywiście, nie są to niskie ceny, jednak w porządnych restauracjach tyle się po prostu płaci. Około 50 złotych za pizzę i napój to obecnie standard. We Wrocławiu da się znaleźć tańsze pizzerie - gdyby stworzyć zestawienie wszystkich lokali i ułożyć je według cen, to Oliwa i Ogień znalazłaby się pewnie w górnej połówce, jednak z pewnością nie byłaby na samym jego szczycie. Eurostat porównywał ceny z grudnia 2022 do cen z grudnia 2021, dlatego porównajmy obecne ceny do tych sprzed ponad roku.

Wśród zdjęć menu Oliwy i Ognia na Google nie było niestety zdjęć z grudnia 2021 r, lecz było zdjęcie z października tego samego roku. Za pizzę Napoli musieliśmy zapłacić o 4 zł więcej, niż w ponad rok temu. Jest to około 10% więcej, co w porównaniu z danymi Eurostatu pokazuje nam, że w przypadku tej pizzerii wzrost cen nie był aż tak duży.