Do zdarzenia doszło na parkingu jednego z dyskontów.
- W chwili, gdy policjanci przyjechali na miejsce, roczny chłopczyk płakał. Funkcjonariusze wybili boczną szybę w samochodzie i uwolnili maluszka. Jego mama mogła go od razu przytulić. Tym razem nic poważnego się nie stało, chłopczyk nie miał żadnych obrażeń, potrzebował tylko chwili, żeby się uspokoić w ramionach swojej mamy - mówi Dariusz Rajski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Tym razem drzwi samochodu zostały zatrzaśnięte przez przypadek.
- darzają się jednak takie sytuacje, gdy opiekunowie z rozmysłem wychodzą na zakupy, a w aucie zostawiają niemowlę. Policjanci słyszą później tłumaczenia, że dziecko spało i nie chcieli mu przeszkadzać. Tłumaczenie to trudno zrozumieć, ponieważ kilkumiesięczne dzieci wymagają naszej opieki i nie są zdolne do samodzielnego funkcjonowania - przypomina Dariusz Rajski.
Zostawiając dziecko same w samochodzie na długi czas, pozbawiamy się możliwości reakcji, np. na nagłe zakrztuszenie się maluszka lub na jakiekolwiek inne zagrożenie.
Polecany artykuł: