Czesi szturmują polskie stacje benzynowe. W niektórych już zabrakło paliwa

i

Autor: pixabay.com/ blesk.cz

Dolny Śląsk

Czesi szturmują polskie stacje benzynowe. W niektórych już zabrakło paliwa

2023-09-25 13:22

Zainteresowanie Czechów tankowaniem paliwa w Polsce jest tak ogromne, że na niektórych stacjach w ubiegłym tygodniu zabrakło paliwa – donoszą czeskie media. Czesi masowo przyjeżdżają do Polski, bo w ich kraju paliwo jest droższe nawet o 2 złote. Okazuje się, że tankują nie tylko auta, ale i beczki.

„Różnica aż 10 koron na litrze benzyny. (...) Najazd Czechów na polskie stacje benzynowe przy granicy jest tak ogromny, że niektórym z nich w tym tygodniu zabrakło paliwa już po południu.” - pisze czeski portal blesk.cz. To oznacza, że Czesi mają u siebie niemal o 2 złote droższą benzynę, niż w Polsce. Jadą więc do przygranicznych miejscowości i tankują taniej w naszym kraju. Zdecydowanie najwięcej Czechów ustawia się w długich kolejkach do stacji Orlenu, ale i przy innych stacjach widać większe zainteresowanie.

Sporo czeskich kierowców ustawia się m.in. w Kudowie Słone – przygranicznej dzielnicy Kudowy-Zdroju. Jak informuje portal dziennik.walbrzych.pl, do tamtejszej stacji ustawia się niekiedy kilkanaście samochodów, a ostatnio na tankowanie kierowcy musieli czekać nawet 15 minut.

- Tankują nie tylko samochody. Zabierają ze sobą beczki i kanistry – czytamy w artykule. I można się Czechom nie dziwić, w przygranicznych miejscowościach po polskiej stronie paliwo w sobotę kosztowało 5,99 zł za litr. Z kolei po czeskiej stronie ceny benzyny powoli zbliżają się do 8 zł za litr.

Czesi liczą pieniądze. Jadą do Polski i robią zapasy

„Cena paliwa w Czechach rośnie w niespotykanym dotychczas tempie. W tym roku tak drogo nie sprzedano go w Czechach! Benzyna przekroczyła w zeszłym tygodniu granicę 40 koron czeskich i obecnie jej średnia cena wynosi 40,51 koron. We wtorek 19 września cena oleju napędowego przekroczyła 40 koron”- czytamy w serwisie blesk.cz

I jak się okazuje Czesi nie tylko szturmują stacje benzynowe w Polsce. Licznie przyjeżdżają na zakupy do przygranicznych miejscowości. Kupują przede wszystkim żywność, w tym ziemniaki, cebulę, masło, a także piersi z kurczaka, które są tańsze niż w Czechach. Zaopatrują się także w materiały budowlane, meble, czy ubrania. Drożyźnie w Czechach sprzeciwiają się mieszkańcy tego  kraju. W ubiegłym tygodniu w tej sprawie w Pradze protestował 50 tysięcy osób.

"Najazd na przygraniczne biedronki też już długo trwa. W Międzylesiu w piątki tylko Czesi robią zakupy, Polaków max 2 procent" – komentuje mieszkaniec powiatu kłodzkiego.

Czeskie media informują, że kierowcom bardziej opłaca się tankować w Polsce do pełna. W Czechach spodziewane są kolejne podwyżki cen paliw.

„Mogą liczyć na to, że za tydzień olej napędowy i benzyna znów będą droższe. Cenę możemy oszacować z około trzytygodniowym wyprzedzeniem, a to, co będzie dalej, zależy od rynków ropy i walut” – czytamy w czeskich mediach.

„W przypadku obu paliw średnia cena wyniesie ponad 41 koron” – zapowiadają czescy eksperci.

Wielka budowla wyrosła pod Wrocławiem. Co to za stalowy kolos?

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE