Dużą część zniszczonego sprzętu stanowiły czołgi i transportery opancerzone - napisał na Facebooku Żywycki.
Nie ustalono dotąd informacji o liczbie zlikwidowanych rosyjskich żołnierzy, którzy znajdowali się w zniszczonych kolumnach.
Obwód sumski jest ukraińskim bastionem, jego obrona jest walką o całą Ukrainę. Zatrzymujemy wroga na samych granicach! - napisał Żywycki.
We wtorek szef administracji państwowej Sumy poprosił władze centralne Ukrainy o pomoc w walce ze stale napływającym do regionu rosyjskim sprzętem wojskowym. "W tej chwili dziesiątki tysięcy sprzętu - ciężkiej broni, artylerii - wjechało w granice obwodu, kursując po całym regionie i niosąc śmierć Ukraińcom" - powiedział. Żywycki zaapelował o wsparcie lotnicze i precyzyjne, punktowe ataki, bez których "Rosjanie mogą się wkrótce znaleźć w Kijowie".
W czwartek 24 lutego nad ranem Rosja zaatakowała Ukrainę, niszcząc obiekty infrastruktury wojskowej oraz budynki mieszkalne w różnych częściach kraju. W kraju wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację.