Funkcjonariusze wkroczyli do Urzędu Miasta Otwocka. Mieli szukać dokumentów z podpisami Szymona Hołowni

2025-11-14 10:50

Jak ustalił „Super Express” i Radio Eska, w czwartek 13 listopada przed południem do otwockiego ratusza wkroczyli funkcjonariusze działający na polecenie Prokuratury Krajowej. Z kilku niezależnych źródeł wynika, że ich zadaniem było zabezpieczenie dokumentów z oryginalnymi podpisami Szymona Hołowni. Kulisy tej akcji mogą mieć daleko idące skutki. Szczegóły poniżej.

Funkcjonariusze wkroczyli do Urzędu Miasta Otwocka. Mieli szukać dokumentów z podpisami Szymona Hołowni

i

Autor: Anita Walczewska/ East News

Czego szukali śledczy?

Jak ustalił „Super Express”, z relacji informatorów wynika, że śledczym chodziło o dokumenty z podpisami Hołowni — m.in. wnioskami, pełnomocnictwami czy innymi pismami składanymi przez niego jako mieszkańca Otwocka. Mają one posłużyć jako materiał porównawczy do analizy grafologicznej. Śledczy chcą sprawdzić, czy są one zgodne z podpisami znajdującymi się w aktach sprawy Collegium Humanum.

Śledztwo toczy się wokół fikcyjnych studentów tej uczelni. Według nieoficjalnych informacji w aktach mogą być również dokumenty opatrzone podpisem marszałka Sejmu. Kluczowe pytanie brzmi: czy to naprawdę podpisy Hołowni? A może ktoś się pod niego podszył? A jeśli tak — w jakim celu i kto mógł to zrobić?

Sprawa staje się tym poważniejsza, że Hołownia wielokrotnie podkreślał, iż nigdy nie uczył się w Collegium Humanum i jego nazwisko mogło zostać wykorzystane bez jego wiedzy. Poszukiwanie grafologicznych wzorców może wskazywać, że śledczy biorą pod uwagę oba scenariusze.

„Weszli, poprosili, zabrali. Szybko i bez emocji”

Akcja w otwockim ratuszu przebiegła sprawnie i bez rozgłosu. Funkcjonariusze pojawili się w budynku przed południem, weszli do kilku wydziałów i zabezpieczyli teczki z dokumentami zawierającymi podpisy Hołowni.

— Wyglądali, jakby dokładnie wiedzieli, czego szukają. Zabrali kilka dokumentów i wyszli — powiedział jeden z pracowników urzędu w rozmowie z „Super Expressem”.

Według ustaleń Super Expressu chodziło m.in. o wnioski, pełnomocnictwa i inne dokumenty składane przez Hołownię jako mieszkańca Otwocka. To one mają trafić do analizy grafologicznej.

Urząd Miasta: sprawa nie dotyczy prezydenta ani jednostek miejskich

Samorząd nie miał nic do ukrycia. Prezydent Otwocka Jarosław Margielski potwierdził przeprowadzenie czynności w urzędzie, zaznaczając jednak, że nie dotyczą one ani jego, ani miasta.

- Wczoraj zostały przeprowadzone czynności w urzędzie miasta Otwocka. Te czynności były prowadzone pod nadzorem prokuratury w sprawie, która nie dotyczy prezydenta miasta, nie dotyczy urzędu miasta Otwocka, ani jednostek podległych. Wszelkie pytania w tej kwestii proszę kierować do Prokuratury Krajowe - powiedział nam prezydent Otwocka, Jarosław Margielski. 

Kulisy politycznego trzęsienia ziemi

Akcja śledczych zbiegła się z ważnym dniem dla samego Hołowni. W czwartek ogłosił on swoją definitywną rezygnację ze stanowiska marszałka Sejmu. Z fotelem pożegna się formalnie 18 listopada o godz. 8:00.

Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Super Express

QUIZ. Masz mózg jak superkomputer? Sprawdź się w ekstremalnym teście dla omnibusów
Pytanie 1 z 10
Który pierwiastek chemiczny ma symbol „W”?
Barwy szczęścia. Witek wciągnie Krystynę i Jaworskiego w świat wirtualnej rzeczywistości. To nie skończy się dobrze