Serce Miasta bije na Pradze Północ

i

Autor: Adrianna Gorzka Zamiast hipsterskich klubów, miejsce pomocy dla bezdomnych

Zamiast hipsterskich knajp - fryzjer dla bezdomnych i jadłodajnia. "Serce miasta" aktywizuje osoby w kryzysie [WIDEO]

2020-05-29 19:39

Skład Butelek, Chmury, Hydrozagadka - te miejsca są dobrze znane warszawskim hipsterom. Przez pandemię koronawirusa stołeczne kluby pozostają jednak wciąż zamknięte, ale na podwórku przy 11 listopada gromadzą się tłumy - tym razem w ciągu dnia, w maseczkach i przy zachowaniu społecznego dystansu. To właśnie tam bije teraz "Serce Miasta", czyli organizacja, w której osoby bezdomne mogą liczyć na pomoc.

"Serce miasta" bije na Pradze

Już od rana przy 11 listopada ustawiają się długie kolejki. Jest specjalne okienko odgrodzone plastikiem, które prowadzi do magazynu. Jest też "porządkowy", który pilnuje, by potrzebujący zachowywali odpowiednie odległości i trzymali się kolejności.
- Potrzebuję kurtki przeciwdeszczowej i latarki - mówi jeden z bezdomnych. Można też poprosić o coś do jedzenie lub ciepłą herbatę.

Chmury, Hydrozagadka i fryzjer dla bezdomnych

Podwórko przy 11 listopada to miejsce, w którym znajdują się najważniejsze kluby w praskiej części Warszawy. W weekend wieczorem trudno znaleźć tam trochę wolnego miejsca. Dziś pośród pustych - bo zamkniętych przez pandemię - klubów, w kącie ustawiono dwa "krzesła fryzjerskie". Codziennie Bogdan i Rafał - osoby, które także są w kryzysie bezdomności - obcinają około 20 osób. - Głowa za głową leci. Dopiero przyszedłem, a już obcinam szóstą osobę dzisiaj - mówi Bogdan.

Czytaj także: Mieszkania dla bezdomnych. Nawet 30 lokali w Warszawie dla potrzebujących

Miejsce dla bezdomnych w klubowym warszawskim zagłębiu

Specjaliści pomagają bezdomnym

Główne zadanie "Serca Miasta" to pomoc w aktywizacji bezdomnych. - Lokal powstał w celu doszkalania osób w kryzysie i zapewnienia im takiej pomocy, która sprawiłaby, że łatwiej by im było z tej bezdomności wyjść. Dlatego działają tutaj terapeuci, prawnicy, pomoc socjalna, psychiatrzy. I tak chcemy działać. Tylko teraz, przez pandemię koronawirusa okazało się, że dużo bardziej potrzebna jest taka pomoc doraźna - tłumaczy Magdalena Żagałkowicz z "Serca Miasta"

Czytaj także: Budowa Centralnego Punktu Integracji coraz bliżej! Kiedy powstanie świetlica dla bezdomnych?

Sonda
Czy pomagasz w jakikolwiek sposób bezdomnym?

Lusia to jest złota kobieta

Podczas pandemii koronawirusa osoby, które są w kryzysie bezdomności znalazły się w jeszcze trudniejszej sytuacji. Zamknięto jadłodajnie i noclegownie. Zamknięte restauracje to także mniejsza szansa na zdobycie pożywienia. Społeczne wykluczenie wzrastało też w związku z obawą przed zarażeniem się koronawirusem.

- Nas wyganiają ze wszystkich możliwych miejsc. Tutaj przychodzimy do pani Lusi i dostajemy miskę czegoś ciepłego do jedzenia i jakieś ubrania, żebyśmy mogli wyglądać jak ludzie - mówi podopieczny "Serca Miasta".

"Serce Miasta" codziennie odwiedza średnio 150 osób. Więcej informacji na temat działalności tego miejsca, znajdziecie na facebookowym profilu.