straż pożarna

i

Autor: Pixabay

Wzniecali pożar za pożarem, żeby zarobić na ich gaszeniu. Strażacy OSP staną przed sądem

2022-12-08 18:10

Prokuratura Rejonowa w Wołominie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem strażakom OSP z Jasienicy w gminie Tłuszcz. Mężczyźni mieli wzniecać pożary, aby następnie móc zarabiać na ich ugaszeniu. Teraz będą musieli ponieść konsekwencje tych czynów.

- Prokuratura Rejonowa w Wołominie skierowała w dniu 24 listopada akt oskarżenia przeciwko czterem strażakom Ochotniczej Straży Pożarnej z powiatu wołomińskiego - przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa–Praga Katarzyna Skrzeczkowska.

Dodała, że sprawa dotyczy zdarzeń, do których dochodziło w okresie od sierpnia 2021 do maja 2022 r. Na terenie gmin Jasienica i Klembów zaobserwowano wówczas znaczący wzrost wyjazdów do pożarów.

Czytaj również: Nieczynny tunel pod ul. Prostą zostanie zabetonowany. Wielu mogło nawet nie wiedzieć o jego istnieniu

Strażacy mieli wzniecać pożary, by zarobić na ich gaszeniu

- Okazało się, że przyczyną tych pożarów były przede wszystkim celowe podpalenia. Do podpaleń dochodziło zwykle wtedy, kiedy do gaszenia pożaru miały wyjeżdżać konkretne osoby - powiedziała prokurator.

W maju policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie zatrzymali czterech mężczyzn w wieku 18-25 lat, strażaków z OSP Jasienica w gminie Tłuszcz (zaraz potem zostali usunięci z szeregów straży).

- Za każdą akcję gaśniczą otrzymywali wynagrodzenie po 20 zł za godzinę akcji. Podpalane były stodoły, budynki gospodarcze, bele słomy, lasy łąki i nieużytki. Zdarzenia były zgłaszane przez właścicieli posesji, ale też o zdarzeniach zawiadamiali sami podpalacze - poinformowała prokurator Skrzeczkowska.

Po zatrzymaniu sąd na wniosek prokuratora aresztował jednego z podejrzanych, a wobec trzech zastosował dozór policji.

Dochodzenie dotyczyło wzniecenia ognia przez mężczyzn w 80 przypadkach. Ostatecznie w akcie oskarżenia zarzuca im się popełnienie 30 przestępstw. W części dotyczą one mienia znacznej wartości. W takim przypadku kara wynosi do 8 lat pozbawienia wolności.

- Niestety często mienie, które uległo spaleniu, nie było ubezpieczone. W kilku przypadkach straty poniesione przez pokrzywdzonych wyniosły powyżej 50 tys. zł - podkreśliła prokurator Skrzeczkowska.

Dodała, że choć oskarżeni są młodymi ludźmi i nie byli wcześniej karani, oskarżenie będzie się domagać ich przykładnego ukarania ze względu na społeczną szkodliwość tych czynów.

Policjanci weszli do płonącego pustostanu po bezdomnego