Po dwóch latach obietnic ratusza i licznych apelach warszawiaków na moście Poniatowskiego w końcu pojawią się windy! Jednak trzeba będzie na nie jeszcze trochę poczekać, bo miasto dopiero ogłosiło przetarg. Most Poniatowskiego jest jednym z obiektów najbardziej nieprzystosowanych dla osób mających problem z poruszaniem się. - Osoba na wózku nie da rady dotrzeć na przystanek, tak samo jak starsze osoby, czy nawet matki z dziećmi w wózkach, a więc stoją na dole zdezorientowani i pytają przechodniów, gdzie jest jakieś przejście. Brak wind wyklucza ogromną część warszawiaków i jest absurdalny. Zwłaszcza, że żyjemy w XXI wieku w stolicy europejskiego państwa - mówią mieszkańcy Śródmieścia. Według Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych wind ma być osiem. Cztery w rejonie ul. Wybrzeże Kościuszkowskie, dwie w istniejących wieżach w rejonie przystanku kolejowego Powiśle, a reszta w wieżycach w rejonie ulicy Solec. Wieloletnia Prognoza Finansowa m.st. Warszawy przewiduje środku na realizację inwestycji na lata 2017-2021. Poślizg miasto tłumaczy tym, że most Poniatowskiego jest zabytkiem, a proces konsultacji z konserwatorem zabytków i uzyskanie niezbędnych zgód nie jest łatwy.
- Dostaliśmy wszystkie niezbędne zgody od konserwatora zabytków. Przetarg ogłoszono. Potencjalni wykonawcy mogą składać oferty do 3 marca. Na realizacje inwestycji miasto zabezpieczyło w budżecie 5,5 mln złotych. Potrzebujemy trzech wykonawców, których zapraszamy do udziału w przetargu. Ustalony czas dostarczenia zamówienia to 10 miesięcy - mówi Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.