Warszawa

Wielkie jajo drozda ozdobą pl. Pięciu Rogów. Co na to mieszkańcy?

2023-05-19 12:15

Kilka dni temu oficjalnie odsłonięto ogromne jajo na placu Pięciu Rogów w centrum Warszawy. Słynne jajo to tak naprawdę instalacja artystyczna wykonana przez Joanne Rajkowską, nosząca tytuł "Pisklę". Rozpoznawalności innej pracy artystki, palmy na rondzie de Gaulle’a, raczej nie przebije, ale tak samo budzi wiele emocji. Zapytaliśmy mieszkańców o opinie.

Odsłonięcie wielkiego jaja odbyło się w piątek 12 maja, w obecności samej artystki oraz władz miasta. Wysokość instalacji wynosi ponad dwa metry, a jej obwód to ponad sześć metrów. Gdy zbliżymy ucho do ściany rzeźby, będziemy mogli usłyszeć wykluwającego się ptaka i bicie jego serca. Wewnątrz rzeźby umieszczono specjalny wzbudnik, który przetwarza falę dźwiękową na materialną, czyniąc z niej wielką membranę.

Warszawiacy o rzeźbie: Mi wygląda jak jajko jakiegoś strusia 

Projekt Joanny Rajkowskiej to nowe miejsce na mapie Warszawy XXI wieku, które może przyciągnąć rzeszę ciekawskich turystów. "Pisklę" wzbudza spore zainteresowanie wśród mieszkańców, co przekłada się na jego nieustanne obleganie. Artystka swoją koncepcją jaja drozda śpiewaka pragnie zwrócić uwagę na problemy klimatyczne oraz nadać kolorytu "nie-ludzkim mieszkańcom Warszawy".

– Mi wygląda jak jajko jakiegoś strusia – pada pierwszy komentarz z ust młodego warszawiaka.

Znacznie bardziej rozwiązły język miał pan Andrzej, gdy pytam go o osobiste wrażenia i odbiór instalacji artystycznej: – Pierwsze pozytywne, nie mam nic przeciwko temu. Nie razi, myślałem, że będzie bardziej wyeksponowana, a jest wtopiona w tło. Moim zdaniem w porządku. – Zawsze są kontrowersyjne opinie, o palmie były kontrowersyjne opinie, na różne inne instalacje też były, po jakimś czasie zawsze wszystko się utarło.

Optymistyczne reakcje nie zawsze mają monopol wśród warszawskich przechodniów. Koszt stworzenia omawianej rzeźby wyniósł ok. 250 tysięcy złotych. Część warszawiaków jest tym faktem zniesmaczona i podaje właśnie to, jako główny kontrargument dla sensowności umieszczenia jaja. Zagospodarowanie takich środków powinno według nich wyglądać inaczej.

– Marnotrawstwo pieniędzy. Mamy czasy inflacji, rosnącej drożyzny, myślę, że miasto ma ważniejsze środki do wydawania, niż na takie instalacje artystyczne. Szczególnie że obiła mi się o uszy kwota ponad 200 tysięcy złotych, nie jestem z tego zadowolony. Jestem człowiekiem praktycznym, możemy stawiać sobie takie instalacje w momencie, kiedy będą zwiększone środki na mieszkania komunalne – komentuje pan Michał, chcący wydostać się z centrum szybkim krokiem.

– Reasumując, jest to bardzo ładne, natomiast uważam, że środki nie powinny być w ten sposób wydatkowane. Ewentualnie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rozumiem, że może to być utrudnione z powodów politycznych – dodaje na koniec.

Plany ulokowania jajka omawiano już kilka lata temu

Po zakończeniu przebudowy placu Pięciu Rogów, pojawił się szereg pomysłów dotyczących przyozdobienia świeżo zmodyfikowanego terenu w centrum miasta. Z pomysłem dużego "Pisklęcia" już kilka lat temu wyszła Joanna Rajkowska.

Minęło trochę czasu i plany na uwidocznienie abstrakcyjnej rzeźby ziściły się. Od 12 maja możemy podziwiać projekt Rajkowskiej w samym centrum miasta, na pl. Pięciu Rogów.

 – Jest to swojego rodzaju test wrażliwości warszawiaków, w moim zamierzeniu jest obiektem surrealnym i umieszcza nas w zupełnie innej czasoprzestrzeni, konkretnie ptasiej czasoprzestrzeni. Projekt powstał w 2018 roku w pracowni Michała Kempińskiego – wspominała Joanna Rajkowska.

Zarząd Dróg Miejskich zlecił wykonanie projektu rzeźby na placu w 2019 r. Realizacja poprzedzona była uzgodnieniami z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.