cmentarz

i

Autor: Pxhere

W Zaduszki straż musiała interweniować obok cmentarza. Zatrzymany zaczął na nich pluć

2022-11-04 18:07

2 listopada strażnicy miejscy interweniowali pod murami jednego z warszawskich cmentarzy. Grupa nietrzeźwych osób zdecydowanie nie zamierzała poddać się nastrojowi zadumy. Zamiast niej wybrała krzyki i tłuczenie butelek.

- Podczas gdy dla jednych Dzień Zaduszny to chwile refleksji, zadumy i wyciszenia, dla innych – czas awantur, agresji i szukania sensu życia w alkoholu - przekazali strażnicy miejscy.

Straż musiała interweniować pod cmentarzem

2 listopada około godziny 18:30 funkcjonariusze musieli interweniować przy przystanku Powązki - Cmentarz Wojskowy. Dotarły do nich bowiem informacje o agresywnej, głośnej grupie, przeszkadzającej innym swoim zachowaniem.

- Według zgłaszających ludzie zebrani na przystanku byli wulgarni, agresywni, spożywali alkohol i tłukli butelki. Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn i kobietę. Kiedy poprosili ją o okazanie dokumentu, włączył się "obrońca", który również był niezwykle pobudzony i agresywny, próbował naruszyć nietykalność cielesną strażników - dodali funkcjonariusze.

Czytaj również: Nastoletni złodzieje ukradli dary dla dzieci z otwockich domów dziecka

Ostatecznie "obrońcę" udało się obezwładnić, po czym trafił do radiowozu. Nawet tam pozostawał jednak agresywny - pluł, krzyczał, obrażał strażników i kopał w kraty.

- Strażnicy ujęli również kobietę, która w trakcie, gdy umieszczali jej znajomego w radiowozie, próbowała uciec. "Obrońca" po wytrzeźwieniu odpowie za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy oraz za zniszczenia powstałe w radiowozie - zaznaczono.

Wszystkich Świętych 2022. Stare Powązki o zmroku. Zapomniany grób gwiazdy "Czterdziestolatka"