Szkoła, uczniowie, dzieci

i

Autor: Pixabay Zdj. ilustracyjne.

Tłusty czwartek

Tłusty czwartek. Czy dzieci mogą jeść pączki? Lekarka wyjaśnia

2024-01-31 19:38

Dzieci często bardzo entuzjastycznie reagują na wszelkiego rodzaju słodycze. Żywienie pociech niezdrowymi produktami staje się powoli problemem na skalę całego kraju. Czy jednak najmłodsi wyjątkowo w tłusty czwartek mogą spożywać pączki i inne łakocie? Wielu rodziców się nad tym zastanawia.

Tłusty czwartek. Czy dzieci mogą jeść pączki?

Dzieci bardzo chętnie spożywają wszystko, co słodkie, dlatego właśnie rodzice często stoją na straży diety swoich pociech. Czy jednak w tłusty czwartek nasi najmłodsi mogą zjeść pączka? Chociaż wszyscy wiemy o tym, że cukier nie jest dla nich wskazany, w szkołach dalej często celebruje się ten dzień konsumpcją tego rodzaju wypieków.

W diecie, zwłaszcza małego dziecka, pączki stanowczo nie powinny się znaleźć. To jednak rodzice są w stanie skontrolować. Gorzej, kiedy młody człowiek znajduje się już w grupie rówieśniczej i może sam podejmować decyzje z dala od czujnego wzroku rodzica. Często jedzenie pączków w szkołach to nie tylko problem tłustego czwartku, a stałe zjawisko.

Pączki najgorszej jakości a problemy zdrowotne dzieci

- Najgorsze jest to, że dla wielu dzieci w szkołach codzienne zjadanie 1-2 sztuk pączków, i to tych najgorszej jakości i tego typu podobnych produktów to norma. Stanowią podstawę drugiego śniadania. Sytuacja ta przekłada się na to, że dzieci w Polsce tyją w zastraszającym tempie - mówi nam dr Anna Słowikowska, kardiolog z Kliniki Chirurgii Serca, Klatki Piersiowej i Transplantologii WUM oraz autorka książki „Serce w dobrym stylu. Jak świadomie zarządzać swoim zdrowiem?". 

- Nas dorosłych powinno to obchodzić i przerażać, bo te dzieciaki za chwilę będą pacjentami szpitalnych oddziałów kardiologicznych, diabetologicznych, chirurgii naczyniowych i kardiochirurgii. Hepatologii też, bo niealkoholowe stłuszczenie wątroby to realne zagrożenie dla zdrowia - podkreśla dr Słowikowska.

Masowe jedzenie tzn. śmieciowego jedzenia przez dzieci to także problem, który realnie wpływa na służbę zdrowia. Niezdrowe dzieci mogą wyrosnąć na jeszcze bardziej niezdrowych dorosłych.

- Nie unikajmy też rozmów o kosztach. Medycyna naprawcza generuje realne koszty. Pieniądze na leczenie biorą się z podatków. Kto zarobi na medycynę naprawczą, jeśli dorośnie nam pokolenie młodych, niezdolnych do pracy schorowanych ludzi? - pyta dr Słowikowska.

Tłusty czwartek a zdrowe odżywanie. Wyjątki od reguły

Zdrowe odżywianie i kształtowanie odpowiednich nawyków żywieniowych wśród dzieci ma gigantyczne znaczenie dla naszego społeczeństwa i dobra najmłodszych.

- Dzięki dużym badaniom populacyjnym wiemy, że sposób żywienia ma gigantyczny wpływ na zdrowie. Zalecenia wszystkich towarzystw naukowych są jednoznaczne. Są one wynikiem wielu badań i obserwacji populacyjnych. Sposób żywienia niektórych populacji rzeczywiście służy zdrowiu. Co więcej, rdzenni mieszkańcy Krety czy Japonii nie zamieniliby swoich nisko przetworzonych dań na przemysłowe jedzenie - podkreśla kardiolożka.

Faktycznie, w wielu krajach nie istnieją takie zwyczaje, jak nasz rodzimy tłusty czwartek. O ile zjedzenie jednego czy dwóch pączków w tym dniu, kiedy na co dzień żyjemy zdrowo, to niewielkie ryzyko dla zdrowia, o tyle stałe włączanie tego typu przekąsek do menu to już groza dla naszego organizmu.

- Po drugiej wojnie światowej coś niedobrego stało się ze sposobem żywienia. Produkcja żywności na masową skalę, bez zastanawiania się nad ich wartością odżywczą spowodowała lawinę chorób cywilizacyjnych. Mądrzy ludzie w wielu krajach głowią się jak odwrócić te trendy - mówi dr Anna Słowikowska.

Warto więc chronić swoje dzieci i kształtować w nich dobre zwyczaje. Zachęćmy je w tłusty czwartek do wspólnego tworzenia zdrowych wypieków. Być może dzięki temu kiedyś same nie będą miały ochoty na wysoko przetworzone pożywienie.

Beszamel- Borówka Amerykańska