Przerwana kontrola w szpitalu Bielańskim w Warszawie

i

Autor: fot. Alina Makarczuk Przerwana kontrola w szpitalu Bielańskim w Warszawie

Kontrola w szpitalu Bielańskim przerwana! “Konsultanci nie mieli dokumentów do kontroli i wyszli”

2021-12-20 14:58

W poniedziałek rano, 20. grudnia do placówki weszła wojewódzka konsultant do spraw położnictwa i ginekologii. Chiała sprawdzić rejestr ciąż pacjentek, listę zabiegów aborcji i poronień od czerwca tego roku. - Nie mogła tego zrobić, bo nie miała odpowiednich dokumentów do pozyskiwania wrażliwych danych pacjentek – mówi nam posłanka Aleksandra Gajewska z KO, która pilnowała przebiegu kontroli.

Oddanie do użytku pierwszego zmodernizowanego peronu i kładki dla pieszych na dworcu Warszawa Zachodnia

Przerwana kontrola w szpitalu Bielańskim

Szpital Bielański w Warszawie na początku grudnia znalazł się pod lupą konsultanta krajowego do spraw położnictwa i ginekologii. Na jego zlecenie wojewódzka konsultantka do spraw położnictwa i ginekologii miała przeprowadzić w szpitalu kontrolę. Placówka została poproszona o wyciąg z rejestru ciąż, księgę zabiegów aborcyjnych oraz poronień. - Konsultant krajowy ma prawo sprawdzać, jak wygląda dostępność świadczeń, a nie prosić o hurtowe udzielanie historii chorób naszych pacjentek, a więc mamy prawo odmówić – mówiła nam przed kontrolą dyrektorka szpitala Dorota Gałczyńska-Zych.

Konsultantka wojewódzka pojawiła się w szpitalu rano, 20. grudnia. Kontrola została jednak przerwana. Kontrolująca nie miała bowiem stosownego pełnomocnictwa wymaganego przed przeprowadzeniem takiej kontroli. Konsultanci wyszli ze szpitala po tym, gdy na miejscu zastali posłanki Koalicji Obywatelskiej, które miały pilnować przebiegu kontroli. - Konsultanci nie byli w stanie na miejscu uzupełnić potrzebnej do kontroli dokumentacji. Byłyśmy na miejscu, aby dopilnować przejrzystości tej kontroli. Aby kontrolujący nie mogli wywrzeć żadnej presji na personel medyczny lub dyrekcję szpitala. Konsultanci opuścili szpital I nie poinformowali nas, co dalej planują zrobić z tą kontrolą – relacjonuje obecna na miejscu posłanka KO Aleksandra Gajewska.

Dyrektor placówki Dorota Gałczyńska-Zych stwierdza, że takich kontroli nigdy wcześniej nie miała. - W tym miesiącu szpital skończył 60 lat. Jestem dyrektorem szpitala od 15 lat I nigdy takich kontroli nie miałam – mówiła nam dyrektorka szpitala Bielańskiego. Podobne kontrole nie odbywały się również na oddziałach ginekologicznych w innych warszawskich szpitalach. - Nie wiemy, kto tak naprawdę tę kontrolę zlecił i czemu mają służyć. Jesteśmy w kontakcie z prawnikami. Musimy chronić pacjentów – mówiła nam wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.

Resort zdrowia zapowiada kolejne takie kontrole w innych placówkach. “Kontrola krajowego konsultanta ds. położnictwa i ginekologii jest standardową, rutynową kontrolą przeprowadzaną bez związku z jakimkolwiek przypadkiem medycznym. Konsultant krajowy w zakresie swoich obowiązków i wykonywanych zadań ma prowadzenie takich kontroli na wybranych oddziałach. Obecnie kontrola prowadzona jest w Szpitalu Bielańskim i będzie przeprowadzana w kolejnych wyznaczonych placówkach. Nie jest to kontrola zlecana przez Ministerstwo Zdrowia ani Narodowy Fundusz Zdrowia” - czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na nasze pytania.

Czytaj także: Tysiące osób na ulicach w obronie wolnych mediów! "Nie pozwolimy na likwidację TVN"