Zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Canva

"Szkoła w chmurze" otwiera nową siedzibę. Miasto zleca kontrole i żąda zwrotu dotacji

2023-02-01 8:07

W centrum handlowym w Alejach Jerozolimskich w poniedziałek otwarto nową siedzibę "Szkoły w chmurze", placówki specjalizującej się w edukacji domowej. Zdaniem warszawskiego ratusza działalność szkoły jest kontrowersyjna - miasto zażądało od niej zwrotu dotacji oświatowej. Szkoła odwołała się od tej decyzji.

"Szkoła w chmurze" otwiera nową siedzibę

W centrum handlowym CH Reduta w Alejach Jerozolimskich w poniedziałek otwarto nową siedzibę "Szkoły w chmurze". W tzw. centrum spotkań jest 20 sal: 13 egzaminacyjnych oraz gabinety do np. indywidualnych konsultacji. A także komfortowo wyposażone miejsce do spotkań, wypoczynku i relaksu. Już w poniedziałek ruszyły pierwsze warsztaty i aktywności dla uczniów: chemiczne, plastyczne.

"Także tutaj, w CH Reduta otworzymy niedługo najnowocześniejszą w Polsce pracownię robotyki" - dodał Truszczyński.

Przedstawiciele wirtualnej szkoły zapewniają, że powstanie centrów było od początku w planach rozwoju szkoły. Wcześniej takie miejsce otwarto w Katowicach. Jednak brak miejsca do egzaminowania był jedną z obiekcji warszawskiego ratusza zgłaszanych w grudniu wobec "wirtualnej edukacji".

"To mój wkład w świat" - mówił na otwarciu centrum spotkań Szkoły w chmurze Mariusz Truszkowski, niegdyś założyciel znanego portalu chomikuj.pl, a teraz współtwórca Szkoły w chmurze.

Tłumaczył, że jego ideą jest to, by każde dziecko, czy młody człowiek mógł znaleźć odpowiednią formę edukacji dla siebie. Dla jednych jest to - zdaniem Truszkowskiego - edukacja domowa, której możliwość stwarza Szkoła w chmurze, dla innych tradycyjna podstawówka, czy liceum.

Kontrola Szkoły w Chmurze

Zdaniem warszawskiego ratusza działalność szkoły jest kontrowersyjna - miasto zażądało od niej zwrotu 1,3 mln zł dotacji oświatowej. Szkoła odwołała się od tej decyzji.

"Proces kształcenia ucznia latami może być realizowany poza jakąkolwiek kontrolą instytucji publicznych. Roczne egzaminy klasyfikacyjne, zdawane online w szkole, do której uczeń jest zapisany, mogą być egzaminami fikcyjnymi" - powiedziała wówczas wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska.

W grudniu miasto ujawniło wyniki kontroli przeprowadzonej w Szkole w chmurze pod kątem wykorzystania dotacji oświatowej za 2021 rok. Kontrolerzy wyliczyli, że niemal 1,3 mln zł nie wykorzystano lub wykorzystano niezgodnie z przeznaczeniem. Placówce zarzuca się też, że pobrała 79 tys. zł nienależnej dotacji. Do wyników kontroli dołączono aż 14 załączników z różnymi nieprawidłowościami w rozliczeniach. Zastrzeżenia dotyczą wydatków ponoszonych na zakup niektórych usług, nieprawidłowości przy zatrudnianiu nauczycieli oraz w przepływach środków z rachunków bankowych.

Wiceprezydent Kaznowska nie ukrywała, że edukacja wirtualna jest zagrożeniem dla budżetu miasta. Do tego typu placówek trafiają dzieci i młodzieży z innych niż Warszawa miejscowości. Jeśli zapowiedzi działających w stolicy wirtualnych szkół, dotyczące dynamicznego rozwoju się spełnią, w przyszłym roku może być ich nawet 100 tys. zł. To oznacza, że miasto będzie musiało wypłacić szkołom dodatkowe 500 mln zł, "w momencie, gdy dotacja oświatowa z budżetu zostanie już rozdzielona".

Truszkowski oburza się na sugestię, że na wirtualnej edukacji "robi biznes". "Szkoła w chmurze jest organizacją non profit. Po prostu nie mam takiej możliwości" - podkreślił.

W poniedziałek szkoła poinformowała też, że w przewidzianym prawem terminie złożyła odwołanie od wyników kontroli.

"Prowadzenie narracji, że Warszawa płaci za Szkołę w Chmurze, jest niezrozumieniem funkcjonowania systemu oświaty. To podatnicy płacą za szkołę. W rzeczywistości, z pieniędzy publicznych mniej pieniędzy trafia na edukację, jeśli kolejni uczniowie przechodzą w tryb edukacji domowej" - przekazała dyrektorka Szkoły w Chmurze Barbara Jędrusiak. Jej zdaniem Szkoła w chmurze - a wręcz cała edukacja domowa - stała się przedmiotem politycznej gry.

Rafał Trzaskowski w studiu WOŚP. Owsiak przyjął go w szkockiej spódnicy