Utrudnienia na S8 po tragicznym wypadku potrwają nawet kilka dni

i

Autor: Twitter/GDDKiA Warszawa Utrudnienia na S8 po tragicznym wypadku potrwają nawet kilka dni

S8: Nawet kilka dni utrudnień po tragicznym wypadku autobusu. Jak wyglądają objazdy?

2020-06-26 6:29

Utrudnienia po tragicznym wypadku autobusu, do którego doszło w czwartek na węźle trasy S8 mogą potrwać nawet kilka dni. Chodzi m.in. o uszkodzenie infrastruktury. Jak wyglądają objazdy? Którędy pojechać, by nie stać w korkach? Czy są nowe ustalenia dotyczące wypadku? Dowiesz się czytając ESKA Warszawa.

Wypadek autobusu na S8: Gdzie wciąż występują utrudnienia?

W czwartek na węźle trasy S8 doszło do tragicznego wypadku. Autobus spadł z wiaduktu i zawisł na barierkach. Zginęła jedna osoba. Cztery osoby w stanie ciężkim trafiły do szpitala. 17 osób zostało rannych. Usuwanie wraku autobusu trwało wiele godzin. Jak informuje GDDKiA, utrudnienia mogą potrwać nawet kilka dni. Wciąż zablokowany jest m.in.:

  • prawy pas jezdni w kierunku Poznania,
  • zjazd na Wisłostradę w kierunku Gdańska

W związku z uszkodzeniem infrastruktury ruch może być utrudniony nawet przez kilka dni. Na tę chwilę konkretna data nie jest znana.

Czytaj także: "Reanimowałem tę kobietę. Nie przeżyła". Wstrząsająca relacja świadka wypadku [TYLKO U NAS]

Objazdy po wypadku autobusu na S8

Służby zalecają objazd w kierunku Gdańska na węźle Modlińska DW801 i DK61. Już w nocy ruch odbywał się ciągiem głównym w kierunku Poznania. "Zablokowany zjazd na Wisłostradę w kierunku Gdańska i w kierunku Centrum, zablokowany wjazd na S8 z kierunku Centrum. Dodatkowo zablokowany został wjazd na S8 dla jadących z centrum miasta w kierunku Poznania" - przekazały służby.

Czytaj także: Tragiczny wypadek autobusu: Strażacy usuwają wrak pojazdu [RELACJA NA ŻYWO, WIDEO, ZDJĘCIA]

Betonowe bariery na trasie S8

Miejsce wypadku zabezpieczono betonowymi barierami. Jak wyjaśnia GDDKiA, ma to pozwolić udrożnić pas ruchu i naprawić uszkodzone bariery.

Tragiczny wypadek na S8

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek około godziny 13 dokładnie przy zjeździe z Mostu Grota na Wisłostradę. W pojeździe znajdowało się 40 osób. Jedna pasażerka, mimo reanimacji, nie przeżyła. Cztery osoby są w stanie ciężkim, ale ich życie nie jest zagrożone. Dokładna przyczyna wypadku nie jest jeszcze znana. Kierowca był trzeźwy. Policja podejrzewa, że kierowca zasłabł. Z kolei świadek zdarzenia, który jako pierwszy udzielał pomocy poszkodowanym twierdzi, że kierowca prawdopodobnie się zagapił. Przyczyny zdarzenia wyjaśnia m.in. prokurator.

Tragiczny wypadek w Warszawie. Autobus zleciał z mostu