Oszustwo przez internet

i

Autor: pixabay.com Oszustwo przez internet

Pułtusk: mężczyzna zauroczył się w "żołnierce" - wyłudziła od niego gigantyczną kwotę!

2022-06-03 14:14

Manipulowany i zwodzony przez osobę żerującą na jego uczuciach, mieszkaniec Pułtuska dał się oszukać na ogromne pieniądze. Jego historia to przestroga przed znajomościami zawieranymi w sieci. Szczegóły w naszym artykule.

Oszustwa internetowe to w dzisiejszych czasach prawdziwa plaga! Przestępcy wiedzą, jak podejść swoją ofiarę manipulując jej emocjami. Częstym sposobem na wyłudzenie pieniędzy jest żerowanie na czyichś uczuciach. Oszuści przyjmują fałszywą tożsamość, by nawiązać kontakt z samotnymi mężczyznami lub kobietami. By zdobyć zaufanie, pozwalają się w sobie zakochać. Ofiary często przestają wówczas myśleć racjonalnie, co pozwala przestępcom skłonić je do wysyłania kolejnych przelewów. Tak właśnie stało się w przypadku 43-letniego mieszkańca Pułtuska. Mężczyzna zauroczył się w kimś podającym się za żołnierkę z Syrii. Miłosny zawrót głowy kosztował go prawie 80 tysięcy złotych!

Polacy GŁODUJĄ! Dramatyczna BIEDA! |Komentery

Z miłości stracił głowę i pieniądze

Na początku wszystko wyglądało, jak początek wielkiej miłości. Mężczyzna za pośrednictwem jednego z komunikatorów społecznościowych poznał kobietę, która przedstawiła się jako Almaida - żołnierka na misji pokojowej w Syrii. Pułtuszczanin dostawał zdjęcia i pisane po polsku wiadomości pełne uczucia. Mężczyzna szybko dał się uwieść - przez ponad miesiąc planował z Almaidą wspólne życie. Nie wiedział jeszcze, że to wstęp do wyłudzenia.

Polecamy: FB ESKA Warszawa News - informacje ze stolicy i regionu

"Almaida" zaproponowała w końcu mężczyźnie udział w biznesie naftowym, na którym - jak twierdziła - zarobiła 1,5 mln dolarów. Obiecała przesłać mu pieniądze kurierem. Poprosiła jednak 43-latka o opłacenie cła w wysokości 20 tys. zł. Otrzymał po tym informację z firmy kurierskiej, że paczka została prześwietlona i ujawniono w niej pieniądze. Aby nie wezwano policji, miał wysłać kolejne 35 tys. zł. Zgodził się.

Później było jeszcze gorzej. Pułtuszczanin otrzymał maila informującego o opłacie postojowej - 26 tys. zł. Znów wysłał przelew. Oszust po drugiej stronie wiedział, że może wyłudzić jeszcze więcej. Kolejne żądanie opiewało na 40 tys. zł. Miała to być opłata za odstąpienie od zatrzymania ukochanej za pranie brudnych pieniędzy.

Mężczyzna nie miał już takiej kwoty, ale uległ "Amaidzie", która błagała go, by skontaktował się z jej dowódcą i uprosił o urlop. Po korespondencji mailowej rzekomy dowódca wyraził na to zgodę, stawiając warunek kolejnej wpłaty. Mężczyzna przelał 6 tys. zł i czekał na przylot ukochanej do Polski. W trakcie tego miały wyniknąć problemy ze strony ambasady i... kolejna prośba o przelew. Dopiero wówczas mieszkaniec Pułtuska zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Stracił łącznie 78 tys. zł.

Policja ostrzega przed bezlitosnymi oszustami

Mundurowi opowiedzieli tę historię ku przestrodze. Funkcjonariusze podkreślają, że oszuści znają metody socjotechniczne, dzięki którym potrafią omotać nieostrożnych internautów. Pierwszą prośbę o przelew od osób poznanych w sieci powinniśmy traktować jako sygnał ostrzegawczy.

Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!