Kierowca, samochód, auto, kierownica

i

Autor: Pikrepo Zdjęcie ilustracyjne

Pijany kierowca zasnął na środku skrzyżowania. Zajęła się nim straż miejska

2023-01-26 14:05

Niecodzienne sceny na Ursynowie. Strażnicy miejscy w czwartkową noc zatrzymali pijanego kierowcę na jednym ze skrzyżowań mieszczących się w tej dzielnicy. Mężczyzna zasnął w samochodzie.

Strażnicy miejscy mają w dużych miastach bardzo często pełne ręce roboty. Nic dziwnego, że zawsze poszukiwani są chętni na dołączenie do tej służby. 

W czwartkową noc wydarzyło się coś wyjątkowo niecodziennego na warszawskim Ursynowie. Pijani kierowcy to zmora polskich dróg. Świadomość społeczna stopniowo się zwiększa i widać poprawę w wielu aspektach naszych podróży, ale dalej zdarzają się nieprzyjemne sytuacje. Ta, która miała miejsce w Warszawie jest tego doskonałym przykładem.

Czytaj także: Straż Miejska rozpoczyna bezpłatne kursy samoobrony dla kobiet i mężczyzn

Strażnicy miejscy zatrzymali tam pijanego kierowcę. Właściwie określenie "zatrzymali" jest w tym wypadku delikatnie niefortunne, bowiem mężczyzna zwyczajnie zasnął w swoim samochodzie... na środku skrzyżowania!

Ursynów: Pijany kierowca spał w aucie na środku skrzyżowania

Po godzinie 1 w nocy strażnicy miejscy, którzy jechali ulicą Rosoła zauważyli stojące na zielonym świetle dwa samochody. Podejrzewając, że może kierowca zasłabł, postanowili zareagować. Gdy podeszli do samochodu mężczyzna, który stał na zewnątrz powiedział, że kierowca Kii zatrzymał się na światłach i w trakcie oczekiwania na ich zmianę zasnął.

- Po chwili kierowca obudził się i usilnie próbował uruchomić silnik samochodu. Strażnicy zapytali czy nie potrzebuje pomocy. Odparł, że wszystko jest w porządku, zamierza jechać do Józefowa, ale się pogubił - przekazali strażnicy.

Czytaj także: Ile zarabia straż miejska w Warszawie? Na wyższych stanowiskach sumy są kolosalne

Funkcjonariusze poczuli, że sytuacja jest poważna, a kierowcy daleko do trzeźwości. Wyraźnie czuć było od niego alkohol, bełkotał. Strażnicy zabrali mu kluczyki do samochodu, którym próbował oddalić się z miejsca swojej kłopotliwej drzemki. Kierowca mimo wszystko usiłował ich przekonać, żeby oddali mu klucze, bo "jakoś da radę pojechać".

Na miejscu pojawiła się policja. Badanie trzeźwości 58-letniego kierowcy wykazało, że w wydychanym przez niego powietrzu było ponad 1,5 promila (0,75 mg/l) alkoholu. Kierowca został więc zatrzymany i przewieziony do komisariatu.

"Alkoholicy sikają mi pod oknem, a miasto nie pomaga!" Dramat mieszkańca Pruszkowa