Biedronka

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS

Nagłe podwyżki w Biedronce. Niektóre produkty podrożały o kilka złotych. Sieć wyjaśnia

W ostatnich dniach ceny w Biedronce poszybowały w górę. W przypadku niektórych produktów wzrosty sięgają nawet dwóch złotych. Sieć wyjaśnia, że podwyżki wynikają z "rosnących kosztów produkcji, surowców oraz energii".

O podwyżkach w Biedronce zaalarmował w mediach społecznościowych ekonomista Rafał Mundry. Zwrócił on uwagę na znaczące wzrosty cen nabiału, oleju, a także m.in. octu i drożdży.

O dwa złote (z 22,99 zł na 24,99 zł) podrożał np. papier toaletowy Regina, a także keczup Pudliszki (z 7,99 zł na 9,99 zł).

Podwyżki cen w Biedronce. Sieć wyjaśnia

- Rosnące koszty produkcji, surowców oraz energii wywierają ogromną presję na dostawców i producentów, którzy żeby zachować ciągłość operacyjną i dostępność produktów dla polskich rodzin renegocjują kontrakty z odbiorcami ich towarów - przekazał Grzegorz Pytko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka, cytowany przez wirtualnemedia.pl.

Nie tylko podwyżki cen. Klienci alarmują

Okazuje się, że nie tylko podwyżki cen produktów uderzają w klientów największych sieci handlowych. Docierają do nas sygnały, że te produkty, które nie zdrożały, mają np. mniejszą objętość. I tak kefir, który jeszcze kilka tygodni temu miał pojemność 450 ml, dziś jest sprzedawany w tej samej cenie, ale ma tylko 420 ml.

Prof. Witold Orłowski: Dwucyfrowa inflacja byłaby i bez Putina