Mokotowski punkt strajkowy
Wyjątkowa inicjatywa na Mokotowie. Mieszkańcy uruchomili dzielnicowy punkt strajkowy! To inicjatywa, która ma wspierać kobiety protestujące przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającej prawo aborcyjne w Polsce.
Jak dział mokotowski punkt strajkowy?
Mokotowski punkt strajkowy to miejsce, w którym można otrzymać plakaty i naklejki wspierające strajk kobiet. Pomysł wyszedł od mieszkańców i to oni zajmują się wszystkimi kwestiami organizacyjnymi.
- Część osób drukuje materiały, część osób je przywozi. Ktoś inny jeszcze stoi tutaj i je rozdaje - tłumaczy Ula, mokotowska aktywistka.
Wszystkie materiały udostępniane przez dzielnicowy punkt strajkowy są darmowe.
- Nie trzeba za nic płacić. Te plakaty drukują mieszkanki i mieszkańcy Mokotowa za własne pieniądze. To jest ich wkład w ten protest kobiet - dodaje aktywistka.
Czytaj także: Ogólnopolski Strajk Kobiet chce dymisji rządu. Powołuje Radę Konsultacyjną
Gdzie znajduje się mokotowski punkt strajkowy?
Mokotowski punkt strajkowy znajduje się na rogu ulic Puławskiej i Narbutta. Wcześniej znajdował się w budynku, gdzie miało powstać centrum społeczne. Teraz aktywiści rozdają plakaty w tym samym miejscu, ale na zewnątrz. Dzielnicowy punkt strajkowy nie ma konkretnych godzin otwarcia. Aktywiści działają w swoim wolnym czasie, a zainteresowanie inicjatywą już pierwszego dnia było ogromne.
- Zamówiliśmy pięć tysięcy wlepek, tysiąc plakatów. Myślę, że około dwóch tysięcy mogło zejść tych wlepek. Plakaty też cieszyły się dużym zainteresowaniem. Myślę, że rozdaliśmy około 500 sztuk - dodaje Kasia z dzielnicowego punktu strajkowego.
Czytaj także: Samochód wjechał w protestujące kobiety. Jedna trafiła do szpitala [WIDEO]
Kiedy kolejny protest kobiet?
Od czwartku 22 października kobiety z całej Polski codziennie wychodzą na ulice, by zaprotestować przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej. Zaczęło się od spontanicznego protestu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Obecnie wydarzenia odbywają się już nie tylko w stolicy, ale w wielu miejscowościach w całej Polsce. W środę wiele kobiet opuściło miejsca pracy, by zaprotestować. W piątek kobiety z całej Polski mają zjechać się do stolicy, by tam wyrazić swoje niezadowolenie wobec działań władz.