koncert

i

Autor: pixnio.com

Na Letniej Scenie Progresji będzie ciszej! Mieszkańcy mają dość

2022-07-21 16:58

Mieszkańcy Urlychowa, Odolan i Bemowa skarżyli się na hałas powodowany koncertami w tym miejscu. Głos w tej sprawie zabrał burmistrz warszawskiej Woli! Co powiedział i jakie są tego skutki? Tego dowiecie się czytając dalszą część artykułu.

Skargi mieszkańców

Zirytowani mieszkańcy spotkali się z burmistrzem warszawskiej Woli oraz z przedstawicielami Progresji. Rozmowy przebiegły dobrze, ale zabrakło konkretów. Te jednak pojawią się na początku sierpnia - wtedy zaplanowane jest kolejne spotkanie. Na nim mają paść propozycje rozwiązania problemu.

Dobra wola na Woli

Warszawska progresja przyjęła ze zrozumieniem uwagi mieszkańców. Dobrą atmosferę rozmów może zburzyć jednak właściciel terenu, od którego miejsce wynajmuje warszawski klub. Ten na ściszenie muzyki nie chce się zgodzić.

- Nie chcemy, żeby z naszej dzielnicy znikały miejsca realizujące działalność kulturalną, jednak ich funkcjonowanie musi odbywać się tak, by mieszkańcy nie czuli się skrzywdzeni. Mniej pozytywne jest podejście właściciela tego terenu, spółki skarbu państwa. Bardzo liczymy na wprowadzenie do umowy zapisów, które ograniczą uciążliwość prowadzonej przez najemców działalności. Takie zapisy są możliwe, a to właśnie spółki skarbu państwa powinny wyznaczać standardy poszanowania sąsiedztwa, tak by osoby prywatne musiały do nich równać - mówi Burmistrz Woli, Krzysztof Strzałkowski.

Pałac Kultury i Nauki w Warszawie skończył 67 lat

Stały punkt na imprezowej mapie Warszawy

Choć Progresja istnieje od 2003 roku, to problemy zaczęły się pojawiać po utworzeniu "Letniej Sceny". To odpowiedź na pandemię Covid-19. Na letnich koncertach, które są rozgrywane na zapleczu klubu, może przebywać wielotysięczna publiczność. Ta generuje o wiele większy hałas niż w zamkniętym pomieszczeniu.

QUIZ o znakach drogowych

Pytanie 1 z 10
Proste pytanie na rozgrzewkę. Ten znak oznacza...
Znak B-1 zakaz ruchu