Joey Batey w serialu Netflixa The Witcher wcielił się w barda Jaskra. Jako przyjaciel Geralta z Rivii oczarował świat również dzięki piosence 'Grosza daj wiedźminowi', która w kilku wersjach językowych wciąż podbija świat. Netflix zaprosił aktora na wywiad i sprawdził, jak bardzo jest on 'polski'. Zadawano mu pytania, które kojarzą się z naszymi zwyczajami, tradycjami i czasem wolnym. Nie mogło zabraknąć rozmowy o gościnnych kapciach, świątecznych filmach, pierogach i Marzannie. Okazuje się, że do Polaka nie brakuje Jaskrowi tak wiele, a jeszcze więcej mogłoby łączyć go... z Warszawą! Niektóre odpowiedzi aktora zdecydowanie świadczą o tym, że w stolicy odnalazłby się zdecydowanie najlepiej. Podejście aktora do niektórych spraw brzmi z pewnością znajomo dla wszystkich, którzy w Warszawie lub jej okolicach mieszkają już od jakiegoś czasu.
Joey Batey - czy mógłby zostać warszawiakiem?
Stolica Polski byłaby idealna dla aktora. Szybko znalazłby wspólny język z jej mieszkańcami. Co o tym świadczy? Chociaż nie wszystkie odpowiedzi udzielone w filmiku Netflixa są 'pro polskie' to idealnie rozumie je każdy, kto mieszka w Warszawie.
To tu kapcie mają mniejsze znaczenie, bo gości z rodziny przyjmujemy dość rzadko.
Kevin sam w domu? Ten film jest jednym z ulubionych w święta, a mieszkańcy stolicy zawsze znajdują czas na jego oglądanie.
Joey Batey nie musi długo zastanawiać się nad tym, czy to trzepak jest najlepszym miejscem do zabawy dla dzieci, ani czy pierogi są przepyszne. Owszem smakują mu, lecz nie są jego ulubionym daniem.
Podczas gdy skoki narciarskie są najpopularniejszym sportem w Polsce, to Warszawa faktycznie wciąż żyje piłką nożną. Nikt nie jest tak zapalonymi kibicami, jak mieszkańcy stolicy!
