Warszawa parkowanie Jakub Kralka

i

Autor: Pixabay; Twitter @jakubkralka

Dziennikarz oburzył się, że nie mógł zaparkować w centrum. Zaatakował rowerzystów

2023-03-21 8:56

Jakub Kralka opublikował na Twitterze wpis, który wywołał wśród internautów ogromne emocje. Dziennikarz poskarżył się, że nie mógł znaleźć w centrum Warszawy miejsca parkingowego, uderzając przy tym w "kilku głośnych hobbystów", którym zależy na ścieżkach rowerowych. W komentarzach rozpętała się prawdziwa burza.

Dziennikarz skarży się na sytuację parkingową w centrum Warszawy

- Spóźniłem się wczoraj do teatru, bo przez 25 minut nie mogłem znaleźć miejsca parkingowego w centrum Warszawy. Miasto wydaje miliony na nasadzanie ścieżek rowerowych dla kilku głośnych hobbystów, a tak trudno zbudować duży podziemny parking dla najważniejszego środka komunikacji? - czytamy we wpisie Jakuba Kralki, który w nieco ponad dobę zdobył ok. tysiąca polubień.

Dalej dziennikarz dodał: - Oczywiście spodziewam się, ze zaraz ze złości zaczną odrywać pedały i rzucać nimi we mnie pod tym postem, ale to nie może być tak, ze ludzie boja się pisać o swoich problemach, bo roszczeniowe lewactwo zdominowało media społecznościowe ze swoimi fanaberiami. Zakładam stowarzyszenie „Miasto Jest Nie Tylko Wasze”, jego głównym celem statutowym będzie przeciwdziałanie projektowaniu architektury miejskiej przez internetowe szantaże ludzi dojeżdżających w zaspach śniegu rowerkiem do pracy.

Czytaj również: Warszawa sprzedaje mieszkania. Są mikrokawalerki i opcje dla milionerów

Internauci odpowiedzieli

Słowa dziennikarza szybko spotkały się ze sporą krytyką. Posłanka Anna-Maria Żukowska zaproponowała mu na przykład, aby po prostu zaczął korzystać z komunikacji miejskiej. 

- Jeśli jedziesz do teatru w świetnie skomunikowanym transportem publicznym centrum Warszawy samochodem to jest twoja (absurdalna) decyzja i ty ponosisz jej konsekwencje. Nie będziemy się wszyscy na nie zrzucać. Parkingi podziemne są absurdalnie drogie (>100K PLN za 1 miejsce) - dodał Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze.

Sam Kralka próbował wdać się w dyskusję z kilkoma internautami. Gdy jeden z nich stwierdził, że "jak jedzie do centrum, to z zasady komunikacją, najczęściej metrem, zostawiając samochód na którymś Park & Ride", dziennikarz odpowiedział: "No i super, a ja mieszkam przy metrze, ale miałem ochotę jechać samochodem. Ktoś może do centrum się czołgać kanałami i wspaniale, ale to nijak się ma do tematu". 

Choć od publikacji posta minęła ponoć doba, nadal trwa pod nim burzliwa dyskusja. Przeważać w niej liczbowo zdają się ci, którzy dziwią się, że Kralka był zaskoczony problemem z zaparkowaniem w centrum Warszawy. Inni zauważają, że w Śródmieściu nie brakuje przecież parkingów.

Do sprawy odniósł się już nawet rzecznik ZDM Jakub Dybalski. - Traktuję to jak argument za strefą płatnego parkowania obowiązującą w ścisłym Śródmieściu również w weekendy. Odnotowuję - napisał.

Veturilo 2023: jak wypożyczyć rower? Nowe stacje już stoją, zniknęły elektrozamki