Spektakl  Teatru21 pt. Rewolucja, której nie było

i

Autor: Grzegorz Press

Działają od 15 lat, teraz mają szansę na własną siedzibę. Każdy z nas może im pomóc!

2020-08-13 17:28

Teatr 21 to miejsce, w którym występują aktorzy z zespołem Downa i autyzmem. Od miasta dostali fundusze na kolejne trzy lata działalności. Jednak żeby móc z nich skorzystać, muszą mieć swój adres. Miejsce już wybrane - to lokal przy Placu Hallera. Wcześniej mieścił się tu sklep wielobranżowy. Remont tego miejsca będzie kosztować 200 tys. zł. Każdy z nas może dorzucić swoją cegiełkę.

Docelowo będzie to Centrum Sztuki Włączającej - miejsce, gdzie nie będzie miało znaczenia to, czy ktoś jest osobą pełno czy niepełnosprawną. Uczestnicy wydarzeń będą się tu spotykać jak równi z równymi. Przede wszystkim swoją siedzibę będzie miał tu Teatr 21, ale nie tylko. - Chcemy zapraszać ludzi na wykłady, warsztaty, wystawy, zajęcia jogi prowadzone przez osoby niepełnosprawne - mówi Jakub Drzewiecki z Teatru 21 i dodaje, że oferta centrum będzie skierowana też do dzieci oraz osób starszych.

Do tego jeszcze długa droga, bo siedziba po dawnym sklepie wielobranżowym jest całkowicie nieprzygotowana do potrzeb jest centrum. Wiele rzeczy wciąż jest do zrobienia. Zainwestować trzeba w nową instalację elektryczną, nową wentylację, toalety dla osób z niepełnosprawnościami, wymianę okien i drzwi, wymianę podłóg, wyposażenie w meble i niezbędny sprzęt, oświetlenie i malowanie. Koszty remontu są szacowane na 200 tysięcy złotych. Dotychczas udało się zebrać zaledwie 36 tysięcy.

Aktorzy marzą o własnej siedzibie z garderobami z prawdziwego zdarzenia

Dla aktorów Teatr 21 to nie miejsce terapii zajęciowej, a regularna praca. Co więcej, na jego deskach przedstawiają problemy, które dotykają ich jako osoby niepełnosprawne na co dzień - Mówimy o trudnościach w otrzymywaniu mieszkań samodzielnych, a nie treningowych. O trudnościach w otrzymywaniu kredytów bankowych czy otrzymywaniu dofinansowania 500+, o które walczyli nasi koledzy w Sejmie - opisuje Aleksandra Skotarek, jedna z aktorek teatru. Co do tego, że takie miejsce jak Teatr 21 jest im potrzebne, żadne z aktorów nie ma wątpliwości. W tym miejscu czują się w pełni sprawni i słuchani. - Jak gram, to zapominam o swoim zespole Downa. Jestem sobą, jestem mocna, jestem ważna. Lubię, gdy widzowie mnie doceniają - przyznaje Aleksandra.

Do tej pory swoje historie Teatr 21 przedstawiał w różnych miejscach, co dla niepełnosprawnych aktorów było bardzo problematyczne. - Tułamy się po różnych teatrach, świetlicach, domach kultury. To nas rozprasza jako aktorów. Wymaga to od nas dużo wysiłku - przyznaje Aleksandra - Wszyscy marzymy o wspólnym teatralnym domu - dodaje.

Zbiórkę na nową siedzibę Teatru21 można wesprzeć na portalu zrzutka.pl