Osiedle na terenie dawnej bazy radarowej w lesie Bemowskim - wizualizacja

i

Autor: YouTube / UGStareBabice

Deweloper chciał budować koło rezerwatu. Zapłaci 100 tys. zł grzywny

2022-10-07 14:58

Sąd Rejonowy w Pruszkowie skazał Mariana O., prezesa spółki planującej budowę osiedla domów jednorodzinnych na terenie dawnej bazy wojskowej w lesie Bemowskim. Deweloper musi zapłacić 100 tys. złotych grzywny oraz wpłacić 20 tys. na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

W piątek w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie ogłoszono wyrok w sprawie prezesa spółki, która planowała osiedle na terenie dawnej bazy radarowej w lesie Bemowskim, tuż obok rezerwatu Łosiowe Błota. Inwestycja miała być prowadzona na terenie podwarszawskiej gminy Stare Babice.

Kara za osiedle przy Łosiowych Błotach

Marian O., który odpowiadał przed sądem za "spowodowanie zniszczeń w świecie roślinnym oraz zwierzęcym w znacznych rozmiarach", został skazany na karę 100 tys. zł grzywny. Dodatkowo sąd orzekł od Mariana O. 20 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Prezes musi też ponieść ponad 15 tys. zł kosztów sądowych.

Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. Jak zapowiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, prokuratura złoży zapowiedź apelacji od tego wyroku.

Akt oskarżenia przeciwko Marianowi O. Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu pod koniec 2021 roku. Według śledczych Marian O. od 8 do 18 września 2020 r., działając wbrew przepisom szeregu obowiązujących aktów prawnych, przystąpił do budowy 15 budynków jednorodzinnych.

- Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w ramach tej inwestycji dokonano wycinki samosiejów i drzewostanu, co skutkowało całkowitym usunięciem i zniszczeniem roślinności, wykarczowaniem drzew, zniszczeniem lęgowisk ptaków i siedlisk co najmniej dziesięciu gatunków chronionych, jak również zniszczeniem tamy bobra europejskiego - tłumaczyła wcześniej Aleksandra Skrzyniarz.

Bemowo. Nie będzie domów obok rezerwatu

Według ustaleń śledczych na terenie budowy przeprowadzono prace ziemne oraz wzniesiono nowe obiekty budowalne, jak również ogrodzono teren siatką, uniemożliwiając tym samym migrację zwierząt.

- W wyniku wskazanych działań doszło do wyrządzenia istotnej szkody oraz istotnego zmniejszenia wartości przyrodniczej przedmiotowego terenu - przekazała rzeczniczka.

W trakcie śledztwa Marian O. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jak również odmówił składania wyjaśnień w sprawie.

- W sprawie inwestycji działania pozakarne podjęte zostały przez Prokuratora Regionalnego w Warszawie, Jakuba Romelczyka, który 11 września 2020 r. wystąpił do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego o wszczęcie postępowania administracyjnego i wstrzymanie robót prowadzonych przez inwestora - informował wcześniej  rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś. - Na skutek powyższego organ postanowieniem z 18 września 2020 r. wstrzymał budowę - dodał.

Covidowe osiedle nie wypaliło

"Na terenie o powierzchni 1,74 ha w miejscowości Janów w gminie Stare Babice, przy granicy Warszawy, powstaje osiedle złożone z 15 wolnostojących domów o powierzchni 140 m2 każdy. Będą one oferowane do wynajęcia dla osób odbywających kwarantannę, a w kolejnym okresie zostaną zaoferowane do wynajmu osobom, które w wyniku kryzysu wywołanego pandemią straciły własne domy i mieszkania" - tak zapowiadał swoją inwestycję Marian O.

Oficjalnie osiedle mało się nazywać "Zdrowa i Ekologiczna Zieleń - mazowiecki niepubliczny kompleks zwalczania covid-19 oraz eliminowania skutków społeczno-gospodarczych covid-19, składający się z 15 ekologicznych budynków jednorodzinnych wolnostojących". Deweloper chciał w ten sposób skorzystać z zapisów specustawy covidowej, umożliwiającej m.in. omijanie prawa budowlanego i planów zagospodarowania przestrzennego w przypadku inwestycji związanych z przeciwdziałaniem covid-19. Budowę rozpoczął w ostatnim dniu obowiązywania specustawy.

Wcześniej Marian O. planował w tym samym miejscu klinikę ortopedyczną. Samorządu Starych Babic nie przekonały zapowiedzi pozostawienia większości działki bez zabudowy i nie wyraził zgody na budowę. Marian O. kupił teren dawnej bazy radarowej w lesie Bemowskim na licytacji zorganizowanej przez wojskową agencję. W okresie PRL na leśnej polanie obok Łosiowych Błot stacjonował sprzęt nasłuchowy.

ZOBACZ TAKŻE

  1. Jest zgoda na odstrzał dzików. Trzaskowski podpisał dokument
  2. Jarosław Kaczyński wygrywa "Jeden z dziesięciu". Nagranie hitem internetu
  3. Węgiel z dopłatą od rządu. Cena za tonę? Tylko 1000 zł - zapowiedział Jarosław Kaczyński