Czy posłać dziecko do przedszkola?

i

Autor: pixabay.com, zdjęcie ilustracyjne

Czy posyłać dziecko do przedszkola? Czy dzieci muszą nosić maseczki? Minister odpowiada

2020-05-07 7:00

Od 6 maja w Polsce będą otwarte żłobki i przedszkola. To szansa dla tych rodziców, którzy muszą wrócić do pracy. Pojawiło się jednak wiele wątpliwości dotyczących wytycznych, m.in. ile dzieci może siedzieć przy jednym stole lub czy dzieci muszą nosić maseczki. Minister zdrowia postanowił wyjaśnić te kwestie podczas kolejnej konferencji prasowej.

Przedszkole nie jest obowiązkowe

Już na wstępie minister Szumowski podkreślił, że posyłanie dzieci do żłobka czy przedszkola nie jest obowiązkowe. Decyzja o otwarciu tych placówek ma być dodatkową opcją dla tych rodziców, którzy muszą wrócić do pracy.

- To jest miejsce, gdzie nasze pociechy mogą uzyskać opiekę na czas, gdy osoba dorosła musi wyjść do pracy. Musimy to zrobić z maksymalną troska o bezpieczeństwo i zdrowie dzieci, a także pracowników - mówi minister zdrowia.

Grupy dzieci w placówkach mogą być możliwe małe. Maksymalnie 12 dzieci, a w sytuacjach awaryjnych dwie dodatkowe osoby. Dodatkowe wytyczne w tej sprawie wkrótce mają się pojawić na stronie ministerstwa. Zarówno dzieci, jak i opiekunowie nie będą mieli obowiązku zakładania maseczek.

- Nie ma takiego obowiązku, bo dzieci przedszkolne, a także dzieci w żłobkach nie są w stanie funkcjonować w maseczkach.
Opiekun też nie ma takiego obowiązku. Trzeba zachować inne środki ostrożności, m.in. dezynfekcja czy wietrzenie pomieszczeń. Jeśli zabawka nie nadaje się do dezynfekcji to trzeba ją usunąć. Pytanie o ilość dzieci przy stole jest do samorządów. Ministerstwo Zdrowia przecież nie wie jakie stoły znajdują się w danym przedszkolu. To jest decyzja samorządów - podkreślił minister Szumowski.

Czy posyłać dziecko do przedszkola?

Minister zdrowia dodał, że rekomenduje, aby osoby, które mają możliwość opieki nad dzieckiem pozostały w domu.
- Te osoby, które nie mogą zapewnić dzieciom opieki mają pierwszeństwo. Samorząd decyduje o organizacji tych placówek. Zostawiamy zasiłki. Jeśli państwo nie musicie posyłać dzieci do przedszkoli to moja rekomendacja jest taka, żeby dać szansę tym, którzy nie mają innego wyjścia - dodał Szumowski.

Zasiłek dla rodziców

Wraz z wydłużeniem terminu zamknięcia szkół zadecydowano także o wydłużeniu zasiłku dla rodziców. - W tym czasie, gdy były zamknięte żłobki (ponad 6,5 tys. żłobków na terenie Polski, ponad 180 tys. dzieci). My dzisiaj dajemy możliwość, że od 6 maja samorządy będą mogły podejmować decyzję o otwarciu tych miejsc. To będzie uzależnione od wielu czynników. Ale robimy to po to, by pozwolić wychodzić naprzeciw oczekiwań samorządów i rodziców, ale też aby realizować odmrażanie gospodarki. To jest bardzo ważne, że na ten czas nadal zapewniamy zasiłek opiekuńczy - w przypadku, gdy rodzic nie będzie mógł posłać do placówki dziecka do lat 8 - mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Marlena Maląg.

Sonda
Zrobisz to?
COVID-19 oczami dzieci