kurnik

i

Autor: Hippopx; Facebook

32-latek z niepełnosprawnością mieszka w kurniku. Ojciec nie chce go widzieć w domu

2022-11-02 14:43

32-letni Dawid Wielechowski z okolic Płońska stracił dach nad głową. Musiał zamieszkać w kurniku, gdzie nie ma ogrzewania, wody ani prądu. Mężczyznę oraz jego brata z domu wyrzucił ojciec, który oskarża jednego z synów o pożar ich domu.

Dramatyczną sytuację 32-letniego Dawida nagłośnili dziennikarze Polsatu. Mężczyzna z niepełnosprawnością intelektualną musi mieszkać w kurniku po tym, jak dom jego rodziny spłonął w pożarze. Nie ma tam dostępu do prądu, ciepłej wody ani ogrzewania. Z dnia na dzień robi się coraz chłodniej, a jego sytuacja się pogarsza.

Wcześniej 32-latek żył wspólnie z 20-letnim niepełnosprawnym bratem Kamilem, ojcem oraz babcią. Rok temu, niedługo po śmierci matki braci, doszło do zapłonu w ich domu. Zdaniem ojca winę za pożar ponosi Kamil. 

32-letni Dawid przez ojca musi mieszkać w kurniku

Choć rodzinie udało się zebrać pieniądze na remont budynku, sprawę komplikuje rodzic mężczyzn. Twierdzi bowiem, że to jemu należą się zebrane kwoty. Dawid przez jakiś czas mieszkał z babcią u krewnego. Ostatecznie kobieta wróciła do domu syna, Kamil trafił do domu chłopaka siostry, a Dawid od pół roku musi mieszkać w dawnym kurniku.

Siostra mężczyzn również wprost występuje przeciw ojcu, wskazując na przemoc, jaką stosował wobec swojej żony, a jej matki. Babcia zapewnia natomiast, że próbowała rozmawiać o sprawie z synem, jednak ten nie bierze jej zdania pod uwagę.

Czytaj również: Nocny pościg za 16-latkiem. Nastolatek taranował pojazdy i próbował rozjechać policjantów

Sprawą zajmuje się już sąd. Dawid ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł wyremontować część domu i spokojnie w nim zamieszkać. Choć dorywczo pracuje, na razie nie stać go na wynajem mieszkania. 

Dziennikarze Polsatu skontaktowali się w jego sprawie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Płońsku. Tamtejsi urzędnicy przekazali, że postarają się znaleźć dla niego tymczasowe lokum, jednak póki co nie dysponują wolnymi mieszkaniami.

Lubelskie. Policjanci eskortowali rannego niemowlaka