JSW protest

i

Autor: Facebook / JSW Związki

10 lutego w Warszawie odbędzie się duża manifestacja. "Chcemy godnie zarabiać"

2023-01-26 18:07

Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpoczęli przygotowania do zaplanowanej na 10 lutego manifestacji w Warszawie. Protest ma odbyć się pod siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych. - Nie może cię zabraknąć - nawołują.

- Prawdziwym decydentem jest Ministerstwo Aktywów Państwowych i widać, że kulturalne rozmowy wymagają wsparcia w formie pracowników przed ministerstwem w Warszawie. Dlatego w biurach Reprezentatywnych Związków Zawodowych rozpoczęliśmy zapisy dla chętnych na wyjazd na manifestację w stolicy 10 lutego o godzinie 12:00 - poinformowali w czwartek związkowcy.

Czytaj również: Trzaskowski ogłosił wizytę w kolejnej dzielnicy. Odpowiedział na zarzut prawicy?

Manifestacja w Warszawie

Środowe mediacje płacowe, w których mediatorem był senator PiS Wojciech Piecha, zakończyły się bez porozumienia. Związki podtrzymały postulat 25-procentowej podwyżki płac, która - jak wyliczył zarząd JSW - kosztowałaby spółkę 910 mln zł rocznie. Zarząd zadeklarował natomiast otwartość na rozmowy o nagrodzie pieniężnej dla załogi, która miałaby zostać wypłacona w sierpniu. Kolejne spotkanie z udziałem mediatora zaplanowano na 2 lutego, jednak już teraz związki rozpoczęły przygotowania do protestu przed siedzibą MAP.

W czwartkowym komunikacie skierowanym do załogi JSW związkowcy przypomnieli, że inne spółki węglowe - Polska Grupa Górnicza, Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj - mają zapewnione podwyżki, ponieważ we wcześniejszym porozumieniu zapewniono im wzrost płac nieco powyżej inflacji. Nie dotyczy to jednak podmiotów giełdowych: Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Lubelskiego Węgla Bogdanka.

- Zarobki w górnictwie już dawno przestały być konkurencyjne na rynku pracy. Przeciętne wynagrodzenie w produkcji jest o 20-30 proc. wyższe niż w usługach, stąd też porównywanie średniego zarobku mija się z celem. Oczywiście w mediach jest nadal nagonka na branżę górniczą. Wciąż jesteśmy dyżurnym chłopcem do bicia; a w szczególności jest nim JSW - ocenili przedstawiciele reprezentatywnych związków działających w spółce.

Związkowcy z JSW przypominają, że mediacje płacowe to ostateczny etap rozmów w ramach sporu zbiorowego. Ich niepowodzenie da związkom prawo do prowadzenia legalnych akcji protestacyjnych, do strajku włącznie. Spór zbiorowy w JSW wszczęły największe związki w JSW: Solidarność, Federacja Związku Zawodowego Górników oraz związek Kadra.

Policjanci znaleźli potrąconego psa Lesia. Żaden samorząd nie chciał pomóc