Lotnisko w Łodzi podsumowało półmetek wakacji

i

Autor: pixabay

Żarty o bombie na gdańskim lotnisku są "w modzie"? Liczba interwencji zwala z nóg!

2022-08-05 13:18

Strażnicy graniczni na gdańskim lotnisku odnotowali od początku roku blisko 100 interwencji. Dotyczyły one bagaży zostawionych bez opieki, agresywnych pasażerów i osób, które twierdziły, że w bagażu mają bombę, granaty lub inne materiały wybuchowe. Za "żarty" na lotnisku ich autorzy otrzymali mandaty i zakaz wejścia na pokład.

Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej pracujący w porcie lotniczym w Gdańsku-Rębiechowie od początku roku podjęli blisko sto interwencji, które mogły zakłócić bezpieczeństwo pasażerów. Dotyczyły one bagaży pozostawionych bez opieki, agresywnych pasażerów i podróżnych, którzy twierdzili, że w walizce mają bombę.

Tych ostatnich - jak przekazał PAP, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak - w ostatnim czasie było znacznie więcej niż w ubiegłym roku.

"W ostatnim czasie zaobserwowaliśmy nasilenie się tego ostatniego zjawiska. W całym ubiegłym roku odnotowaliśmy w sumie osiem takich incydentów, od początku tego roku było ich już trzynaście"

 - sprecyzował Juźwiak.

Dodał, że do takich zdarzeń dochodzi najczęściej podczas odprawy bagażowo–biletowej pasażerów udających się w podróż samolotem.

"Pewien 38-latek z powiatu kartuskiego, kiedy szedł do samolotu mającego lecieć z Gdańska do Włoch, wskazał ręką idącą przed nim parę, mówiąc, że mają bombę w bagażu. Inny pasażer stwierdził podczas odprawy bagażowo-biletowej, że w bomba jest w jego walizce" - wymienił przykłady rzecznik MOSG w Gdańsku.

Każdorazowo do działań kierowani są wówczas funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, w tym minerzy – pirotechnicy Straży Granicznej, którzy szczegółowo sprawdzają pod kątem bezpieczeństwa bagaże takich osób.

Juźwiak wskazuje, że podróżni swoje postępowanie tłumaczą najczęściej "chęcią żartu" bądź "rozluźnienia atmosfery". "W konsekwencji otrzymują mandat karny. Dodatkowo kapitanowie samolotu mogą zdecydować, że tacy podróżni nie zostaną dopuszczeni do lotu" - podkreśla oficer.

Żaden z autorów takich dowcipów nie odleciał w tym roku zaplanowanym lotem z Gdańska.

Zbierają na polskie drony dla Ukrainy