Zamarznięte zbiorniki wodne zawsze niosą za sobą niebezpieczeństwo - przypominają policjanci

i

Autor: M.K.

Zamarznięte zbiorniki kuszą łyżwiarzy i wędkarzy. To skrajnie niebezpieczne! Pod lodem zginęły ostatnio dwie osoby. "Lekkomyślność zbiera śmiertelne żniwo"

2021-02-05 12:07

Wystarczyło kilka dni mrozu i na zamarzniętych zbiornikach wodnych już pojawili się łyżwiarze i amatorzy łowienia ryb spod lodu. O tragedię w takich sytuacjach nietrudno. Kilka dni temu utonęło dwóch mężczyzn. Podczas wędkowania załamał się pod nimi lód. - Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki zawsze niosą za sobą niebezpieczeństwo - przypominają policjanci.

Rodzina z Gdyni straciła w pożarze cały dobytek. "Dziś mieszkamy u sąsiadki, ale co będzie dalej?"

W ciągu minionych dni temperatura powietrza znacznie spadła. Zbiorniki wodne zamarzły, co zachęciło wędkarzy do łowienia ryb spod lodu. Po zamarzniętych jeziorach, stawach, zbiornikach retencyjnych jeżdżą łyżwiarze, również dzieci traktują je jak ślizgawki.

- Serce mi staje z przerażenia, jak widzę łyżwiarzy na zbiorniku retencyjnym w Jarze Madalińskiego na Chełmie - napisała do nas mieszkanka Gdańska, dołączając zdjęcie. - Ktoś powinien pilnować takich miejsc! Ludzie nie mają wyobraźni!

Zamarznięte zbiorniki wodne zawsze niosą za sobą niebezpieczeństwo - przypominają policjanci

i

Autor: nadesłane

- Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki zawsze niosą za sobą niebezpieczeństwo. Lekkomyślność dorosłych oraz pozostawianie bez opieki dzieci, zbiera co roku śmiertelne żniwo. Mimo ostrzeżeń co roku pod lodem ginie kilka osób - przypominają policjanci.

Śmierć pod lodem. W 2021 r. utonęły już 4 osoby

Ostatnio  do tragicznego wypadku doszło na jeziorze Kisajno w powiecie giżyckim, gdzie dwóch mężczyzn utonęło. Podczas wędkowania załamał się pod nimi lód.  Od początku roku policja odnotowała 4 przypadki utonięcia osób w wyniku załamania się lodu.

Nieprzemyślane, lekkomyślne korzystanie z uroków zimy może zakończyć się tragicznie.

- Kontrolujmy, gdzie bawią się nasze dzieci - apelują policjanci. - Uczulmy je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach i jeziorach. Sprawdźmy, czy w razie potrzeby będą umiały wezwać pomoc. Uczmy przewidywania i unikania sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu.

Strażnicy miejscy: "Pouczamy o niebezpieczeństwie"

Zdarza się, że o ślizgających się na zamarzniętych zbiornikach osobach, nierzadko dzieciach, zawiadamiane są służby.

- Reagujemy na takie zgłoszenia, ale jedyne co możemy zrobić po przyjeździe na miejsce, to uświadomić, jak skrajnie niebezpieczne jest to zachowanie -  mówi Marta Drzewiecka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku. - Nie mamy prawa karać mandatami za wejście na zamarznięty zbiornik.

Zwykle przed feriami zimowymi strażnicy miejscy organizują w szkołach zajęcia z dziećmi, podczas których ostrzegają je przed takimi zachowaniami. W tym roku ze względu na zdalne nauczanie nie było to możliwe. A szkoda, bo akurat ferie 2021 były mroźne i zimowa aura dopisała.

Każde wejście na zamarznięty zbiornik jest ryzykowne

Pamiętajmy, że każde wejście na zamarznięty zbiornik wodny jest ryzykowne.

  • Lód ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku.
  • Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie.

Co robić, jeśli pod kimś załamie się lód?

  • W przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wzywać pomocy.
  • Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód.
  • Starajmy się poruszać w kierunku brzegu leżąc cały czas na lodzie.
  • Kiedy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku, ponieważ pod nami również może załamać się lód.
  • Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego.
  • Jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec.
  • Jeśli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę Policji lub Straży Pożarnej.
  • Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła.
  • Pamiętajmy, że nie wolno poszkodowanego polewać ciepłą wodą, ponieważ może to spowodować u niego szok termiczny.
  • W miarę możliwości należy podać poszkodowanemu słodkie i ciepłe (ale nie gorące) płyny do picia.
  • Osobę poszkodowaną powinien także obejrzeć lekarz.