– Mamy naprawdę sporo dystansu do przejechania. Dodatkowo w czterech miejscach w Polsce będziemy mieli odcinki specjalne. Tam będziemy ze sobą rywalizować - mówi Arkadiusz Lindner, pomysłodawca akcji. – W ramach naszego wydarzenia można było wylicytować miejsce uczestnika. Tak by wziąć udział w całym maratonie. Tak się zdarzyło, że pojazd Polaris został wylicytowany przez dwie osoby. Panie jednak postąpiły fair, podzieliły się trasą i właśnie podczas naszego maratonu zobaczą się po raz pierwszy – dodaje Linder.
Przez cały czas trwania maratonu, załogi będzie można śledzić za pomocą GPS-u.
– Wszyscy zawodnicy będą widoczni na mapie. Dzięki temu będzie można nas łatwo wyśledzić, zbić piątkę na trasie, a także dorzucić się do puszki na rzecz małej Mai - dodaje Dariusz Baśkiewicz z Kamena Rally Team.
Podczas przejazdu będzie można także zakupić specjalne koszulki. T-shirty są dostępne także za pośrednictwem portalu Allegro. – Wszystko, byśmy w ciągu tych pięciu dni zamknęli zbiórkę. A mała Maja, mogła się poddać leczeniu – dodaje Linder.
Mała Maja, na rzecz której miłośnicy offroadu będą zbierać pieniądze, choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Lek, który może jej pomóc kosztuje ponad 9 mln zł.