Rekordowe obłożenie
W tym roku do Gdańska przyjedzie niezwykle dużo osób. W większości będą to turyści krajowi z Mazowsza, czy Kujaw. Nie zabraknie też turystów zagranicznych. Najczęściej do Gdańska przyjeżdżają Szwedzi, Norwegowie, Brytyjczycy i Niemcy. Dzięki zwiększonemu zainteresowaniu hotelarze będą mogli odrobić część strat zanotowanych przez dwa lata pandemii. Na samym początku wakacji obłożenie w Gdańskich hotelach sięga okolic 50%, w weekendy oscylując w okolicach 80%. Szacuje się, że w wakacje niemal cała baza hotelowa będzie wyprzedana. Według prognoz Gdańskiej Organizacji Turystycznej w lipcu i sierpniu niemal cała baza hotelowa (licząca w Gdańsku ponad 10 000 łóżek) będzie wyprzedana. Możliwe są obłożenia na poziomie 95%
Wyższe ceny
Wyższe ceny nie uniknęły branży hotelarskiej, która sezonem 2022 będzie próbowała wyjść z kryzysu. Nie dość że w Polsce szaleje inflacja na poziomie 13%, to zwiększyły się też koszta energii i utrzymania pracownika. Nic więc dziwnego że hotelarze również podnieśli opłaty. Rok rocznie mówimy tu o wzrostach w granicach 10-15%, co przy średniej cenie pokoju dwuosobowego w 4 gwiazdkowym hotelu daje minimum 40 zł, a nawet 60 zł więcej niż rok temu. Oprócz tego turyści muszą liczyć się z tym, że ceny w gdańskich restauracjach również poszły w górę, a nawet jeśli nie poszły to na niektórych potrawach zastosowano tak zwany “downsieizing”, czyli zmniejszenie gramatury, przy zostawieniu ceny obecnej, albo nawet nieznacznym jej podniesieniu. Mimo tego, że większość turystów zdaje sobie sprawy, że ich pobyt nad morzem może się okazać rekordowo drogi, to nie rezygnują z wypoczynku. Hotel nie odnotowują niemal żadnych odwołań rezerwacji.
