Pocztówki przychodzą z całego świata.

i

Autor: Dominika Bakura

Poprosiła o pocztówkę – dostała ich tysiące! „Mój listonosz ma bardzo dużo pracy” [VIDEO]

2021-01-11 7:44

Z Dubrownika, Fidżi i słonecznej Florydy. Pocztówki praktycznie z każdego zakątka świata docierają do pani Magdaleny Piaseckiej - gdańszczanki, która kilka tygodni temu opublikowała w mediach społecznościowych nietypowy apel. Kobieta poprosiła internautów o widokówki, których sama, ze względu na pandemię, nie może zbierać. Dziś jej skrzynka - dosłownie pęka w szwach.

– Listonosz już wie, że do mojej skrzynki wszystko trzeba wrzucać pionowo. Inaczej się nie zmieści – żartuje pani Magda, która rozstawia na stole trzy, wielkie skrzynki wypełnione widokówkami. – Ta pocztówka jest z Las Vegas. Tutaj mamy Fidżi. Jest też kilka kartek z północy. Niektóre się mienią, inne są trójwymiarowe – dodaje kobieta.

Pocztówkowa pasja narodziła się już wiele lat temu. Pani Magda kolekcjonowała pocztówki na własną rękę. Jej post na grupie Widzialna Ręka Trójmiasta, w którym poprosiła o widokówki, był lekarstwem na pandemię i towarzyszącą jej samotność. – Chciałam poznać kogoś kto ma taką pasję, z kim będę mogła wymieniać się pocztówkami. Myślałam, że może ktoś, komu pocztówki zabierają miejsce w domu, leżą np. w kącie, będzie mógł mi je wysłać. Nie wiedziałam, że odzew będzie aż taki – wspomina gdańszczanka.

Skąd przychodzą pocztówki? Posłuchaj:

Tysiące kartek zaczęły płynąć do pani Magdy za sprawą Make Life Harder – satyrycznego profilu na Instagramie. To właśnie tam, za pośrednictwem jednej z relacji pojawiła się prośba gdańszczanki. – Nawet nie wiedziałam, że ktoś to udostępnił. Budzę się, a tu nagle mój profil na Instagramie „pocztówkiwidokówki” śledzi ponad 10 tys. osób – opowiada pani Magda.

Kartki, które przychodzą do pani Magdy są wyjątkowe. Szczególnie te z osobistą dedykacją, krótkim listem. – Czasami ktoś się rozpisze. Dostałam np. sześciostronicowy list, w którym pan opisywał swoją podróż. Super się to czytało. Są też takie bardziej prywatne korespondencje. Przy jednym liście muszę przyznać, ale płakałam. A na wiele, muszę jeszcze odpisać – mówi Piasecka.

Pani Magda zdjęcia otrzymanych kartek regularnie publikuje na swoim Instagramie - pocztówkiwidokówki oraz na swoim blogu. – Kiedyś zrobię z nich wystawę. By każdy w tą podróż mógł się wybrać razem ze mną – konkluduje gdańszczanka. 

Poprosiła o pocztówkę – dostała ich tysiące! „Mój listonosz ma bardzo dużo pracy"
Posłuchaj całej rozmowy z panią Magdaleną Piasecką: