doprowadzenie do prokuratury

i

Autor: PAP/Adam Warżawa doprowadzenie do prokuratury w Wejherowie

Pomorskie. Ojciec dziewczynki z Wejherowa z zarzutem zabójstwa. Rodzina była nieudolna wychowawczo

Prokuratura Rejonowa w Wejherowie postawiła zarzuty rodzicom uduszonej dziewczynki. Zdaniem śledczych 29-latka znęcała się na córką i ułatwiała ojcu dziecka znęcanie się nad nią. Ojciec dziewczynki usłyszał zarzut zabójstwa dziecka w zamiarze bezpośrednim oraz fizycznego znęcania się nad roczną córką. Sędzia z Wejherowa opowiada o sprawie.

AKTUALIZACJA

Sąd Rejonowy w Wejherowie, na wniosek prokuratury, zastosował trzymiesięczny areszt dla obojga rodziców uduszonej dziewczynki z Wejherowa (woj. pomorskie). We wtorek rodzice usłyszeli zarzuty. Ojciec będzie odpowiadał za zabójstwo. Matka za znęcanie się nad córką - poinformowała 4 stycznia prokuratura w Gdańsku.

Decyzja sądu ws. uduszonej dziewczynki z Wejherowa (woj. pomorskie)

Rodzice dziewczynki, której ciało znaleźli w niedzielę wezwani do mieszkania w Wejherowie ratownicy medyczni, zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie we wtorek przed południem. Prokurator postawił zarzuty. 

Prokurator zarzucił kobiecie znęcanie się nad dzieckiem nieporadnym z uwagi na wiek

poinformowała we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawrzyniuk.

Dodała, że prokurator ocenił, że kobieta w zamiarze ułatwienia ojcu dziecka popełnienie czynu zabronionego, wbrew prawnemu obowiązkowi zagwarantowania opieki i bezpieczeństwa zaniechała działania i nie podejmowała żadnych reakcji chroniących dziecko, dopuszczając do fizycznego znęcania się nad nim przez mężczyznę.

Ojciec dziewczynki z Wejherowa z dwoma zarzutami

Zaznaczyła, że ojcu dziewczynki, 41-latkowi prokurator zarzucił popełnienie dwóch czynów. "Zabójstwa dziecka w zamiarze bezpośrednim oraz fizycznego znęcania się nad nim"

Po czynnościach z udziałem podejrzanych prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosków o tymczasowe aresztowanie. W trakcie przesłuchania podejrzani przyznali się do czynu znęcania się na dzieckiem. Mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa.

Przestępstwo znęcania się nad pokrzywdzonym nieporadnym z uwagi na wiek zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8. Natomiast przestępstwo zabójstwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.

Rodzice z Wejherowa byli nieudolni wychowawczo

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wejherowie skierował w ubiegłym roku do Sądu Rejonowego w Wejherowie wniosek w sprawie rodziców rocznej dziewczynki, która została uduszona na początku roku w mieszkaniu w Wejherowie.

W niedzielę w sprawie zostali zatrzymani rodzice dziecka oraz sąsiad, który w poniedziałek, po przesłuchaniu przez policję, został wypuszczony z izby zatrzymań.

Rodzice dziewczynki: 29-letnia kobieta oraz 41-letni mężczyzna we wtorek zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie.

Wiceprezes Sądu Rejonowego w Wejherowie sędzia Grzegorz Kachel stwierdził, że wejherowski MOPS skierował w ubiegłym roku do sądu wniosek oraz informacje o sytuacji opiekuńczo-wychowawczej, dotyczące tej rodziny.

Wniosek był skierowany ze względu na dobro dziecka, a rodzina została uznana za rodzinę niewydolną wychowawczo. Udzielono wówczas zabezpieczenia w postaci ustanowienia kuratora sądowego do czasu zakończenia postępowania

- poinformował sędzia Kachel.

Wskazał, że wynikało to m.in. z tego, że matka dziewczynki jest niepełnosprawna intelektualnie (ukończyła szkołę specjalną), jej partner pracował za granicą, natomiast podstawą było zapewnienie pomocy w należytym sprawowaniu opieki.

Podkreślił jednocześnie, że MOPS nie wnioskował o pozbawienia władzy rodzicielskiej nad dzieckiem.

Niebieska Karta założona rodzinie uduszonej dziewczynki

Zadaniem kuratora sądowego było odwiedzenie rodziny przynajmniej raz na dwa miesiące i przygotowanie sprawozdania z wizyty. Jak podkreślił sędzia Kachel, sprawozdania były sporządzane na bieżąco.

Rozprawa w Sądzie Rejonowym w Wejherowie w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich odbyła się na początku grudnia ub.r. "Ustanowiono wówczas stały nadzór kuratora sądowego nad sposobem wychowywania władzy rodzicielskiej, ponadto zobowiązano rodziców do stałej współpracy z asystentem rodziny" - poinformował sędzia Kachel.

Zaznaczył, że rodzinie w ubiegłym roku policja wdrożyła Niebieską Kartę. "Wynikało to z tego, że u dziecka zauważono zasinienie" - stwierdził. Dodał, że matka dziecka tłumaczyła wówczas, że dziewczynka spadła z kanapy.

"Nie potwierdziło się doniesienie o przemocy w rodzinie" - zaznaczył wiceprezes sądu i dodał, że u rodziny nie interweniowała policja w związku z przemocą domową.

"Sąd dołożył starań, żeby sprawa została możliwie wnikliwe rozpatrzona" - zapewnił.