Oznaczenie danego regionu jako strefy żółtej lub czerwonej odbywa się na podstawie analizy dynamiki wzrostów zakażeń z ostatnich 14 dni. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, jeśli na danym terenie odnotowano między 6 a 12 nowych zachorowań na 10 tysięcy mieszkańców, zostaje on objęty strefą żółtą. Natomiast jeżeli nowych zachorowań jest powyżej 12 na 10 tysięcy mieszkańców, wówczas objęty zostaje strefą czerwoną.
– Chce wierzyć, że w naszym mieście statystyki te nie wzrosną. Wszystko jedna zależy od nas – mówił Bartosz Bartoszewicz. – To doskonały moment, by zaapelować o niespotykanie się, o odwołanie większych imprez. Pomyślmy o swoim zdrowiu, o osobach starszych – dodał wiceprezydent.
Wprowadzenie żółtej strefy wiąże się ze sporymi zmianami dla osób, które na najbliższe dni miały zaplanowany ślub w gdyńskim magistracie.
– Podczas uroczystości w sali ślubów będzie mogło przebywać maksymalnie 10 osób plus kierownik udzielający ślubu i muzyk odpowiedzialny za oprawę muzyczną. Oznacza to, że oprócz obowiązkowych narzeczonych i świadków, podczas ceremonii obecnych będzie mogło być sześcioro gości, w tym fotograf upamiętniający wydarzenie – tłumaczył Bartoszewicz.
Żółta strefa oznacza także nowe ograniczenia podczas wydarzeń sportowych czy kulturalnych. Limit osób wynosi 25 proc. pojemności danego obiektu.