– To jest zespół, który od kilku lat nie ukrywa swoich aspiracji. I miasto, stadion, klub, oczekiwania w Tychach są takie, że zespół ma powalczyć o te najwyższe cele – mówi Ireneusz Mamrot, trener Arki Gdynia. – Każdy walczy o swoje więc nastawiamy się na trudne spotkanie – dodaje Mamrot.
Mimo bardzo dobrego początku sezonu - szkoleniowiec żółto-niebieskich nie chce wybiegać w przyszłość.
– Jak ja bym za trzy kolejki wiedział jak się liga zakończy to tylko Nostradamus by takie rzeczy wiedział. Ja aż taki zdolny nie jestem. Na dzisiaj tak wygląda tabela, za chwilę może wyglądać inaczej. Nie chciałbym się na ten temat wypowiadać. Usiądziemy po ostatnim meczu w grudniu i wtedy będziemy rozmawiać – podkreśla trener.
Drużyna GKS Tychy ostatni raz wygrała z Arką Gdynia ponad... 27 lat temu.