Mroczna zima w Polsce

i

Autor: CC Unsplash.com / licencja Creative Commons Pogoda na poniedziałek, 20 grudnia. Zima kontratakuje w Polsce. Śnieg, wichury i zamiecie / Zdjęcie ilustracyjne

Boże Narodzenie na biało? Napływ arktycznego chłodu przyniósł opady śniegu i krupy śnieżnej

2021-12-21 12:12

Tak intensywnych opadów śniegu tej zimy jeszcze nie było. Z poniedziałku na wtorek (20/21 grudnia) na obwodnicy Trójmiasta zrobiło się tak ślisko, że samochody musiały jechać 20-30 km/h. Podobnie było w wielu innych miejscach. Od godzin nocnych trwa odśnieżanie dróg, chodników i samochodów. Z jednej strony niedogodności - z drugiej walory estetyczne: jest po prostu pięknie. Wygląda na to, że zima zostanie z nami do Bożego Narodzenia.

W wielu miejscach na Pomorzu nasypało nawet 15 cm śniegu.

Padać ma do środy, choć już mniej intensywnie. Szanse, że śnieg utrzyma się do Bożego Narodzenia są duże, ponieważ na najbliższe dni zapowiadana jest stabilna temperatura nieco poniżej zera, zarówno w nocy, jak i za dnia. Wiatr powoli słabnie, choć w najbliższych dniach nadal będzie odczuwalny. 

Jak podaje Pomorski Alarm Pogodowy: “Spływ arktycznego chłodu trwa w najlepsze, a efekt morza znów dostał kopa. Konwekcja ponownie się nasila, przynosząc liczne opady śniegu i krupy śnieżnej”.  

Czym jest "efekt morza"? To ważne szczególnie dla tych, którzy lubią spacery po plaży i mogą po prostu zaobserwować to wyjątkowe zjawisko. Wizualnie przypomina to „dymienie morza”, bardziej fachowo obłoki te nazywane są mgłą z parowania. Chodzi o powstawanie i długotrwałe przechodzenie nad danym obszarem chmur kłębiasto-deszczowych Cumulonimbus na skutek adwekcji (spływu) bardzo chłodnej masy powietrza (najczęściej arktycznej, rzadziej chłodnej polarno-morskiej lub polarnej kontynentalnej) znad obszarów lądowych nad niezamarznięty zbiornik wodny. W wyniku spływu bardzo chłodnego powietrza znad lądu nad relatywnie cieplejsze morze (lub duże jezioro), pojawia się bardzo znaczna różnica temperatury powietrza w pionie (gradient temperatury) na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. W miarę przemieszczania się chłodnego powietrza nad cieplejszym akwenem, zaczyna ono ogrzewać się od spodu, od jego powierzchni. Kondensacja często następuje już na poziomie tafli wody w postaci obłoków pary wodnej.

Wiosna czy zima? Warszawa zasypana śniegiem