Wojna z Rosją i HIMARSY
Amerykańskie systemy rakietowe HIMARS udowodniły już, że ich siła, zasięg oraz precyzja uderzenia są świetną bronią przeciw Rosji. Moskwa nie zna tej technologii (jak z resztą wielu innych) przez co, nie radzi sobie ze zwalczaniem HIMARS-ów używanych przez Siły Zbrojne Ukrainy. Systemy te nie muszą być wcale bardzo liczne, aby zadawać nieprzyjacielowi znaczące i bolesne straty. Amerykańska broń rakietowa uzmysłowiła wszystkim zainteresowanym, że „masa ludzka i techniczna”, którą posiada Rosja, nie jest zdolna do pokonania kraju, który dysponuje zaawansowaną technologią wojskową. Z tego względu Polska postanowiła kupić HIMARS-y na własne potrzeby. Rosyjska agresja na Ukrainę pokazała, że nie można ufać temu państwu i lepiej je odstraszać.
Polecany artykuł:
MON zamówił 200 sztuk
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej wystąpiło do Lockheed Martin z zapytaniem o możliwości dostawy (ilość wyrzutni). Amerykanie odpowiedzieli, że mogą dostarczyć polskiemu wojsku ok. 200 zestawów rakietowych do 20 mobilnych systemów HIMARS. Ponadto strona amerykańska zaoferowała gotowość do współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym, np. przy produkcji amunicji. Amerykanie już jakiś czas temu zwiększyli produkcję HIMARS-ów, przewidując, iż będzie to dobra broń na Rosjan.
Polska kupuje broń w Korei Południowej
MON zamówił też 218 wyrzutni Chunmoo z Korei Południowej, o czy wspominała strona amerykańska. Ich zdaniem nie należy jednak porównywać broni koreańskiej do systemów HIMARS. Występują między nimi znaczące różnice w typach amunicji. Amerykańskie pociski – GMLRS, ER GMLRS oraz ATACMS i PrSM można wystrzeliwać tylko z wyrzutni HIMARS i wersji gąsienicowej – M270. Amerykanie podkreślali też, iż ich system został sprawdzony na froncie w Ukrainie (oceniany bardzo dobrze przez wszystkich użytkowników).
Amerykanie otwarci na współpracę
Amerykanie, inwestując w polską i europejską obronność oraz zdolności bojowe, inwestują także w bezpieczeństwo własne – swoich interesów i żołnierzy. Wspólne bezpieczeństwo i wzajemne wspieranie jest korzystne dla wszystkich członków sojuszu. Strona amerykańska chce współpracować z państwem polskim – co ma być opłacalne dla obu stron. Obecnie omawiany jest projekt ulokowania w Polsce regionalnego centrum wsparcia dla systemu. Koncern Lockheed Martin jest gotowy do współpracy z polskim przemysłem również w zakresie zakupu pocisków przeciwpancernych Javelin, produkowanych wspólnie z firmą Raytheon.
Na razie ustalono, że w ramach offsetu w spółkach Polskiej Grupy Zbrojeniowej powstanie laboratorium symulacyjne tych pocisków, krajowe firmy już zostały włączone do produkcji zestawów startowych tych rakiet. Współpraca zakłada przenoszenie do Polski produkcji elementów już zamówionych przez nasze wojsko. Firma jest ponadto gotowa do opracowywania z Polakami nowych projektów zbrojeniowych. Współpraca zakłada też realizację zamówień dla zbrojeniówki i armii USA, co jest bardzo korzystne dla polskiego przemysłu zbrojeniowego oraz całego państwa.
