Psychologowie w toruńskich szkołach? Prezydent: „rozwiązanie wysoce niefortunne”

i

Autor: Urząd Miasta Torunia Prezydent Torunia Michał Zaleski

Psychologowie w toruńskich szkołach? Prezydent: „rozwiązanie wysoce niefortunne”

2022-02-11 15:21

Do Urzędu Miasta trafił obywatelski projekt uchwały w sprawie zatrudnienia psychologów w szkołach. O zdanie na temat rozwiązań zaproponowanych w projekcie zapytaliśmy Prezydenta Michała Zaleskiego.

Chodzi o projekt inicjatywy „Toruńskie Szkoły z Psychologiem – Młodzi”. Organizatorzy zebrali ponad dwukrotnie większą liczbę głosów poparcia od wymaganych trzystu. Pomysł wyszedł od samych uczniów, którzy borykają się z utrudnionym dostępem do pomocy psychologicznej. Na 56 placówek oświaty Gmina Miasto Toruń utrzymuje zaledwie 11 etatów psychologów.

Jeżeli chodzi o kwestię pomocy psychologicznej, przygotowujemy rozwiązania w ramach budżetu miasta na rok 2022, które będą zmierzały do wsparcia, do udzielenia pomocy, do znalezienia sposobu jak to zrobić. Jest oczywiste, że pomoc jest potrzebna i to w dyskusji z radnymi potwierdzaliśmy wzajemnie. Rozwiązania jakie chcemy wprowadzać muszą być przede wszystkim racjonalne i odpowiedzialne. […] Trudno sobie wyobrazić, jako dobre rozwiązanie, żeby na środku hallu szkolnego są drzwi do psychologa i w trakcie przerwy, kiedy jest tam setka dzieci, któreś z nich wchodzi w te drzwi i korzysta z takiej porady. Byłoby to rozwiązanie wysoce niefortunne. Pewne odium domysłów, jakie otoczenie koleżeńskie toczyłoby w takiej sytuacji, byłoby oczywiste – powiedział prezydent Michał Zaleski.

O komentarz do tych słów poprosiliśmy Zofię Matyldę Czerwińską, inicjatorkę projektu „Toruńskie Szkoły z Psychologiem – Młodzi”:

Nie zgadzamy się ze słowami Prezydenta, który uważa, że nie jest racjonalnym umieszczanie gabinetów psychologicznych w szkołach. Sam nasz projekt nawołuje do udostępnienia psychologowi odrębnego pomieszczenia w placówce, które zapewni osobie mającej otrzymać pomoc psychologiczną poczucie bezpieczeństwa oraz prywatności. Zwyczajnym jest, że w placówkach czy to pomieszczenia dla pedagogów, czy pielęgniarek nie są przecież umieszczane w sercu życia szkoły. Uważamy jednak, że nawet gdyby miałyby być, to lepiej, aby znajdowali się tam psychologowie niż osoby z problemami natury psychicznej. Ponadto nasz projekt przeciwdziała również stygmatyzacji. Zatrudnienie psychologa w każdej szkole sprawi, że korzystanie z pomocy psychologicznej stanie się normalne. Prezydent nie jest jednak odosobniony w swoich obawach. Podczas konsultacji pojawiły się takie głosy od naszych ekspertów. Między innymi Związków Zawodowych Nauczycieli, którzy zawarli rekomendowane rozwiązania takich problemów, co zostało oczywiście dołączone do projektu, który skierowaliśmy do Biura Rady Miasta. Wypowiedź prezydenta budzi naszą uzasadnioną obawę, że pieniądze nie będę wydatkowane zgodnie z założeniami naszego projektu, czyli że nie uznaje za dobre i właściwe miejsce do takiej pomocy środowiska szkolnego. Podważa tym samym koncepcję całego naszego projektu. To świadczy o niezrozumieniu problemów młodzieży.

Czasy się zmieniają, społeczna wrażliwość na problemy psychiczne również. Czy jeżeli wokół tego tematu będzie nadal utrzymywane tabu, mamy szansę na poprawę sytuacji?