Protest i spisywanie w Toruniu

i

Autor: M.Witt-Ratowska/Radio ESKA

"Nie było zatrzymań" informuje toruńska policja. Strajk Kobiet organizuje kolejne protesty [AUDIO]

2020-11-23 16:32

Strajk Kobiet w Toruniu, podobnie jak w całej Polsce, nie odpuszcza i cyklicznie organizuje protesty, spacery, przemarsze, spotkania, często z różnymi motywami przewodnimi. O ile wcześniej raczej większość takich protestów przebiegała spokojnie, to od jakiegoś czasu są policyjne interwencje. Dlaczego?

Protesty w Toruniu, zwane najczęściej "spontanicznymi spacerami", jeszcze do połowy listopada były jedynie obstawiane i pilnowane przez policję. Jednak od wydarzeń w Warszawie, a teraz już głośnych spraw z zatrzymaniami, biciem i traktowaniem gazem włącznie, także w naszym mieście podejście do protestujących się zmieniło.

Jednak najważniejsza informacja jest taka, że do zatrzymań ani agresji nie doszło. Za to od ponad tygodnia uczestniczki i uczestnicy wydarzeń na toruńskiej starówce i w okolicach są przez policję legitymowani i spisywani. Funkcjonariusze wielokrotnie informują i uprzedzają przez megafon o "nielegalnym zgromadzeniu" (powyżej pięciu osób).

Do podinsp. Wioletty Dąbrowskiej, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, skierowaliśmy pytania o dotychczasowy przebieg protestów w naszym mieście, na jakiej podstawie są legitymowani uczestnicy oraz czy były mandaty i zatrzymania:

Oceniamy przebieg protestów jako spokojne. Policjanci wykonują swoje uprawnienie, który jest m.in. prawo do legitymowania na podstawie Ustawy o Policji.

Podczas legitymowania policjant podaje także podstawę faktyczną tej czynności, którą w przypadku nielegalnych zgromadzeń są najczęściej naruszenia przepisów Ustawy Prawo o zgromadzeniach, Kodeksu Wykroczeń, Prawa o Ruchu Drogowym oraz Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego.

Podczas zabezpieczenia, o które Pani pyta, funkcjonariusze nie nakładali mandatów.

Rzecznik dodaje, że w Toruniu nie było zatrzymań.

Podczas ubiegłotygodniowego "spaceru" oraz happeningu z kartonowym sejmem część osób została przez policję spisana. Padło też pytanie "gdzie byliście?", dotyczące brutalnego potraktowania jednej z młodych torunianek. Dziewczynę zaczepiło trzech mężczyzn na Podgórzu, każąc zdjąć jej przypinkę z napisem "LGBT to ludzie". Gdy odmówiła, została mocno popchnięta i uderzyła twarzą w chodnik. O tym również można posłuchać w naszym materiale.

Pobicie za przypinkę LGBT, spisywanie, kartonowy sejm - to protest w Toruniu:

Dzisiaj (23 listopada) kolejny protest. O godzinie 18.30 pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, będą to "gry i zabawy".

Krawcowe z Gdyni szyją maseczki i transparenty dla strajkujących

Którym politykiem jesteś? Ten QUIZ odpowie na wiele pytań!

Pytanie 1 z 8
Wybierz kolor: