Muzeum jak przedsiębiorca - pisze wnioski do "tarczy" i tęskni za gośćmi. Z wizytą w toruńskim Muzeum Dom PRL-u [ZDJĘCIA, AUDIO]

2020-04-27 22:17

Koronawirus uderza podwójnie w prywatne inicjatywy kulturalne. Po pierwsze - brak gości, widzów, odwiedzających. Po drugie - finansowo, kiedy właściwie trzeba się utrzymać samemu, bez miejskich, wojewódzkich czy rządowych dotacji na kulturę. Jedną z takich placówek w Toruniu jest Muzeum Dom PRL-u. Miejsce stworzone rok temu przez Joannę Murawską. Powstało z pasji, na bazie rodzinnej kolekcji, prezentów od przyjaciół, a potem pamiątek od odwiedzających.

Teraz pani Joanna znalazła się w roli przedsiębiorcy czy też usługodawcy, który musiał zawiesić swoją działalność z powodu epidemii koronawirusa.

W pewien sposób "tarcza antykryzysowa" mnie dotyczy, próbuję, piszę wnioski o pomoc - mówi Radiu ESKA właścicielka muzeum. Ale najbardziej tęsknię za odwiedzającymi, liczę, że "drugi etap odmrażania" mnie obejmie i może na rocznicę powstania Dom PRL-u będzie otwarty.

W drugim etapie jest mowa między innymi o otwarciu hoteli i innych miejsc noclegowych (z ograniczeniami), sklepów budowlanych w weekendy i niektórych instytucji - właśnie muzea, biblioteki, galerie sztuki. Kiedy to nastąpi? Prawdopodobnie dowiemy się tego jeszcze w tym tygodniu. 

Tymczasem Muzeum Dom PRL-u jest zamknięte, ale pani Joanna snuje plany na przyszłość. Może szkolna klasa z tamtych lat? Warsztaty edukacyjne? Od kilku tygodni "na stanie" muzeum jest Nysa, atrakcja planowana od wielu miesięcy. Jeżeli wszystko wróci do normy, będą przejażdżki. Nyska na razie garażuje w Kaszczorku. 

Co niezwykłego jest w tym muzeum? Ci, którzy wychowali się w latach od 60. do 80. ubiegłego wieku, z pewnością trochę się wzruszą i powspominają. Ilość przedmiotów "z tamtej epoki" imponuje. Kilka tysięcy na pewno. Od pudełek z zapałkami, kartek żywnościowych, dokumentów, czasopism, telefonów, maszyn do pisania, mebli, odkurzaczy, radioodbiorników, gramofonów, płyt, zabawek, ubrań (są nawet oryginalnie zapakowane, kilkudziesięcioletnie pończochy albo jedwabne szale z ówczesnymi metkami "Milanówek") po kryształowe bibeloty i całą zastawę "za szkłem, w meblościance na wysoki połysk". 

Młodsze pokolenie czekają zagadki w ... kuchni i łazience. Mnóstwo tam przedmiotów, których dzisiaj nie znajdziemy w naszych wnętrzach. Kotły do gotowania bielizny, tara, balia, pralka Frania z wyżymaczką, elektryczna maglownica i wciąż jeszcze zamknięte opakowania proszków, mydeł i płynów typu IXI, Jacek i Agatka, itp. Za to kuchnia pełna młynków, syfonów, naczyń nawet z połowy ubiegłego wieku. Szafka pełna ziarnistej kawy, często wystanej w długich kolejkach albo zdobyta w Pewexie. 

Jeżeli ktoś nie zdążył jeszcze odwiedzić Domu PRL-u, to zapraszamy na małą wirtualną wizytę w drugiej części rozmowy z Joanną Murawską i do naszej galerii zdjęć.

Posłuchaj, jak w czasie epidemii radzi sobie Muzeum PRL-u w Toruniu:

Muzeum Dom PRL-u mieści się przy Dworcu Toruń Miasto, na Placu 18 Stycznia.