Zamknięte cmentarze w Toruniu

i

Autor: Paweł Jankowski Zamknięte cmentarze w Toruniu

Cmentarze zamknięte. Czy przetrwają to handlujący zniczami i kwiatami?

2020-10-31 16:14

To nie są wielkie firmy. Na ogół to małe, rodzinne stoiska, gdzie sprzedaje mąż, żona, czasem pomagają dzieci czy rodzice. Zarobek ze Wszystkich Świętych pozwala na przeżycie zimy, która dla sprzedawców zniczy i kwiatów jest martwym okresem. Teraz po nagłej decyzji rządu o zamknięciu cmentarzy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Nie ma dochodów, nie ma pieniędzy na zapłatę za pobrany towar i nie ma zarobku na zimę.

Na bramach cmentarzy informacja, że wstęp jest wzbroniony. Bramy nawet nie są zamknięte, ale nie ma nikogo. Przed cmentarzem zresztą też. Handlujący nie poddają się jednak i stoją niemal całą dobę przed cmentarzami. Dla nich to walka o życie. Liczą, że jednak ktoś przyjdzie, by kupić znicze i chryzantemy, które na groby postawi od wtorku. Przed cmentarzem na ul. Wybickiego w Toruniu spotkaliśmy panią Sylwię, która nie kryje swego oburzenia decyzją rządu.

Dlaczego nie ogłosili tego wcześniej? Można było się do tego przygotować. Uderzyło to jak szpila w serce. Będę musiała sprzedać rodzinny samochód, którym wożę trójkę dzieci do szkoły, żeby spłacić fakturę za towar. A z parafiny zrobię sobie zupę.

Zamknięte cmentarze w Toruniu

i

Autor: Paweł Jankowski Zamknięte cmentarze w Toruniu

Wiele miast Polski już zapowiedziało, że pomoże handlującym przed cmentarzami. Zapowiadają anulowanie opłat za wystawienie się, interwencyjny skup kwiatów, które zostaną, czy bezpłatną możliwość dalszego handlowania. Co zrobi Toruń? Pomoc też zapowiada rząd, ale sprzedający komentują to tylko stwierdzeniem, że wystarczyłoby nie doprowadzać do tej sytuacji.

O sytuacji sprzedających znicze i kwiaty mówi pani Sylwia właścicielka stoiska pod cmentarzem na Wybickiego w Toruniu
Panorama Torunia - jeden z 7 cudów Polski
Sonda
Czy studniówki powinny zostać odwołane?