Susza

i

Autor: klimkin/Pixabay/cc0 Rolnicy w regionie tarnowskim boją się suszy

Zima bez śniegu, wiosna bez deszczu. Rolnicy w regionie boją się suszy [AUDIO]

2020-04-21 14:11

To nie pierwszy rok, kiedy rolnicy, sadownicy i plantatorzy w regionie tarnowskim narzekają na brak deszczu. Ostatnie lata obfitują na zmianę w długie okresy bez opadów albo nawalne ulewy. To nie sprzyja uprawom. Ma też wpływ na wyższe ceny owoców i warzyw. Trzeba działać, żeby wodę zatrzymać – przekonują eksperci.

Na pogórzu problem pogłębia ukształtowanie terenu. Po ulewach woda spływa i niewiele jej zostaje w miejscach, w których jest potrzebna. Dlatego ekspert Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Tarnowie Eugeniusz Tadel przekonuje o konieczności gromadzenia wody w ramach tak zwanej małej retencji.

- Przydomowe oczka wodne i zbiorniki pozwalają na zmagazynowanie wody, którą później z powodzeniem można wykorzystać na przykład do podlewania ogródka, czy spłukiwania toalety – argumentuje. - Nie musimy w tym celu zużywać wody wysokiej jakości dostarczanej przez Tarnowskie Wodociągi.

Jak zatrzymać wodę? - mówi Eugeniusz Tadel z ODR w Tarnowie

W jego opinii zgromadzona miękka woda świetnie sprawdzi się też do prania. Powołuje się przy tym na doświadczenia innych krajów w tym zakresie.

- W Belgii widziałem takie rozwiązania. Woda deszczowa ze wszystkich budynków w gospodarstwie, systemem rynien była kierowana do podziemnych zbiorników, a następnie służyła między innymi do oprysków – dodaje.

Tymczasem, oprócz rolników, na suszę skarżą się również leśnicy. W małopolskich lasach wysuszona ściółka stwarza duże ryzyko pożarowe. I dlatego, chociaż zakaz wstępu do lasów, w związku ze stanem epidemii został zniesiony, to bardzo prawdopodobne będzie wprowadzenie kolejnego zakazu. Większość pożarów w lasach wywoływanych jest przez nieostrożność ludzi, dlatego strażacy apelują odpowiedzialne zachowanie podczas spacerów i wycieczek do lasów.