Obecność koronawirusa została potwierdzona u pracownika jednej z instalacji. Aby zminimalizować ryzyko dalszych zakażeń brygada, w której pracowała ta osoba, jest odsunięta od pracy, a miejsce gdzie pracowali zostało zdezynfekowane przez zakładową straż pożarną.
- To procedura, którą uruchamiamy standardowo gdy pojawia się zagrożenie ze strony koronawirusa wśród naszych pracowników - informuje rzecznik Grupy Azoty Waldemar Grzegorczyk. Jeżeli jest osoba, która miała chociażby kontakt z kimś zarażonym wirusem COVID-19 to natychmiast wprowadzamy środki ostrożności. Polegają one na przeprowadzeniu dezynfekcji obszaru, gdzie pracowała taka osoba, a w skrajnych przypadkach możemy odsunąć część pracowników, z którymi miała kontakt. Rzecznik firmy zapewnia też że koronawirus nie wpływa negatywnie na działalność spółek Grupy Azoty. Nawet w przypadku większej absencji zatrudnionych z powodu choroby czy kwarantanny jesteśmy w stanie zachować ciągłość pracy.
Polecany artykuł:
Tymczasem Grupy Azoty w walkę z koronawirusem włącza się już nie tylko finansowo czy przekazując środki ochrony oraz materiały potrzebne do drukowania respiratorów w drukarkach 3D, ale także udostępniając swoje pojazdy. 40 służbowych samochodów osobowych spółek Grupy Azoty wykorzystywane będzie do przewozu próbek, materiałów medycznych, personelu medycznego oraz pacjentów.
Polecany artykuł:
