Dramat rozegrał się 24 lipca 2020 roku. Trzynastolatka około godziny 20:00 spacerowała ulicą Krakowską. Zatrzymywała się co jakiś czas, żeby się przyjrzeć i sfotografować graffiti na murach i w bramach kamienic. To właśnie wtedy napastnik podszedł do niej i zaczepił. Nawiązał rozmowę, podczas której przekonywał, że on sam tworzy graffiti, oraz że zna osobę, która namalowała ten konkretny wzór, przed którym stoją. Pod pozorem pokazania jeszcze czegoś ciekawego zwabił dziewczynkę na pobliską klatkę schodową.
- Tam, poprzez popchnięcie, przyparcie do muru a następnie przytrzymywanie, siłą zmusił małoletnią do poddania się tzw. innej czynności seksualnej, a następnie doprowadził do obcowania płciowego. Po zajściu towarzyszył pokrzywdzonej w drodze do domu. Zakazał mówienia komukolwiek o tym co się wydarzyło i zapowiedział, że taka sytuacja jeszcze się powtórzy – relacjonuje sędzia Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Sprawca gwałtu ma 36 lat i jest mieszkańcem Tarnowa. Wcześniej nie był karany, cieszył się dobrą opinią środowiskową. Ustalono, że nie wykazuje cech zaburzeń o charakterze seksualnym.
Sąd uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu. Wymierzył mu karę czterech lat pozbawienia wolności, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i jakiegokolwiek kontaktowania z nią przez cztery lata. W związku z doznaną krzywdą sąd zasądził na rzecz pokrzywdzonej nastolatki nawiązkę w wysokości 10 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny. Stronom przysługuje odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: online@grupazpr.pl