Straż Miejska

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

Tym razem nie spadli na cztery łapy

2020-08-05 13:00

Do niecodziennej interwencji Straży Miejskiej doszło w centrum Szczecina. Funkcjonariusze zostali wezwani do uwięzionego w piwnicy kotka. Okazało się, że zwierzę utknęło w pomieszczeniu ciepłowniczym, zabezpieczonym kratami.

- W związku z zaistniałą sytuacją, w trybie pilnym zostali wezwani pracownicy Szczecińskiej Energetyki Cieplnej. Okazało się, że niestety kotek jest ranny. Prawdopodobnie potrącił go samochód, w wyniku czego ma uszkodzone obie tylne łapki - opisuje przebieg interwencji Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie.

Nie był to jednak koniec przygód dla interweniujących strażników. Poszkodowana w całej sytuacji została jedna z funkcjonariuszek.

- Niestety, podczas transportu kotka do schroniska dla bezdomnych zwierząt, mruczek pokąsał strażniczkę. Cała sytuacja wywołała u niego ogromny stres i chciał się po prostu bronić. Teraz funkcjonariuszka przyjmuje zastrzyki przeciwtężcowe - kontynuuje Wojtach.

Kotek znajduje się obecnie pod opieką lekarza weterynarii. Życiu i zdrowiu strażniczki miejskiej nie zagraża niebezpieczeństwo.

Czy rozpoznasz zwięrzę po jego fragmencie? Sprawdź się!

Pytanie 1 z 15
Na początek coś łatwego. Na zdjęciu jest:
zebra