Smutne beżowe dzieci

i

Autor: Canva/Antonina Zych

wychowanie

Smutne beżowe dzieci to nowy trend wśród rodziców. "Rodzina nie rozumie tego stylu życia"

2023-06-02 8:57

Coraz częściej w sieci pojawia się zwrot „smutne beżowe dziecko”. Jest ono bardziej sarkastyczne, bo te maluchy wcale nie są przygnębione! Tak nazwały je inne mamy, które nie rozumieją, dlaczego ktoś ubiera swoje dziecko na beżowo. O całym problemie opowiedziały nam dwie mamy. Cały trend beżowych dzieci promuje też jedna tiktokerka Antonina Zych.

Smutne beżowe dzieci dzielą społeczeństwo? Matka o tym, dlaczego ubiera dziecko na beżowo

Coraz częściej rodzice postanawiają ubierać swoje dzieci w neutralnych barwach lub po prostu nienacechowanych. Unikają niebieskiego u chłopca, różu u dziewczynek. Wybierają za to zielony, fioletowy, a też coraz chętniej – beżowy. O tym wyborze postanowiła nam opowiedzieć jedna z czytelniczek.

- Jest też smutna beżowa mama. Ogólnie chodzi nam o to, aby zachować minimalizm w życiu, ale też nie określać dziecka konkretnymi kolorami. Stawiamy na neutralny beżowy, który nie musi oznaczać smutku. Oczywiście całość się zazwyczaj kończy, gdzie dzieci odkrywają Świnkę Peppę, Psi Patrol czy kolejkę Tomka – opowiada czytelniczka Natalia.

Dodaje, że często spotyka się z krytyką tego stylu życia.

- Moja rodzina i przyjaciele nie rozumieją tego stylu życia. Czasami na siłę próbują dać coś mojemu synkowi w innym kolorze. Nie szanują moich próśb, bo to jakieś „wymyślanie” i powinnam ubrać go na niebiesko. Zauważyłam też krytykę takiego stylu życia w internecie. Mamy często poniżają inne, bo ubierają dziecko na beżowo. To absurd. Komu to szkodzi? - żali się Natalia.

Express Biedrzyckiej - prof. Magdalena Środa: Polki przestaną rodzić dzieci

Smutne beżowe dzieci to absurd? Inna mama krytykuje cały trend

Do całej sytuacji odniosła się też inna czytelniczka, Agata. Ma córeczkę, którą ubiera w różowe i jasnofioletowe ubranka. Starsze dziecko nosiło wyłącznie niebieskie barwy. Nazywa się tradycyjną mamą, bo nie ulega „głupiemu trendowi” beżowych dzieci.

- Dla mnie to jest głupota. Po to ktoś produkuje kolorowe ubrania, żebyśmy mogli z nich korzystać. Beżowy jest smutnym kolorem. Po co ubierać w to dziecko? Albo podchodzisz i nie wiesz, chłopiec czy dziewczynka. A jak się pomylisz, to matka potrafi cię okrzyczeć – opowiada Agata.

Zaznacza też, że według niej w przyszłości dziecko może nie rozumieć prostego podziału.

- Dzieciak idzie do przedszkola i będzie odstawać. Był taki chłopiec u nas w grupie. Mama ubierała go na beżowo i było widać, że głupieje. Nie rozumiał, dlaczego ubierany jest jak inne dziecko i chce jak inni chłopcy mieć konkretny kolor. Tłumaczyłam to mamie, ale ona do mnie, że nie powinnam się wtrącać w jej życie. Szkoda dziecka! - mówi oburzona Agata.

Antonina Zych na TikToku pokazuje „smutne beżowe dziecko”

Cały trend pokazuje też na TikToku inna „smutna beżowa mama”, Antonina Zych. Na profilu owies.i.len chwali się codziennym życiem swojej rodziny. Synek Edi ma głównie beżowe zabawki, ubranka również tylko w tym kolorze. Wielokrotnie odpierała ataki o to, że jej dziecko nie jest smutne! Nieustannie pokazuje zdjęcia swojego uśmiechniętego synka, który zdecydowanie nie należy do mało szczęśliwych dzieci.

- Moje dziecko ma też kolorowe rzeczy, ALE to nie znaczy, że musi mieć wszystko kolorowe! A szczęśliwe dzieciństwo nie zależy od koloru wystroju wnętrza, w którym się mieszka – napisała pod jednym z filmików Antonina Zych.