Ola Petrus opisała sprawą na swoim profilu na Facebooku

i

Autor: screen: Facebook.com/olapetrusstandup Ola Petrus opisała sprawą na swoim profilu na Facebooku

Znana komiczka oburzona ogłoszeniem Muzeum Tatuażu. Usłyszała, że szukają karła do pracy!

2021-03-08 16:13

Ola Petrus, to pochodząca ze Szczecina stand-uperka, która jest osobą niskorosłą. Ma wrodzoną chorobę, która prowadzi do zaburzenia rozwoju kości i karłowatości. Od kilku lat z powodzeniem występuje na scenie, była m.in. uczestniczką programu “Mam Talent”. Walczy też z używaniem określenia “karzeł” na osoby o niskim wzroście. Dlatego tak bardzo oburzyło ją ogłoszenie opublikowane przez Muzeum Tatuażu w Gliwicach, a zwłaszcza odpowiedź, którą usłyszała na swoje pytania.

Ola Petrus na początku roku na kilka dni zniknęła z mediów społecznościowych. Jak wyjaśniła, zalała ją fala hejtu. Opublikowała wówczas post ze zdjęciem, w którym napisała: “Tak właśnie wygląda twarz człowieka (bo na drugim końcu komentarzy zawsze jest jakiś człowiek), który słyszy kilkanaście razy w ciągu ostatnich kilku godzin pod swoim adresem słowo "karzeł". Który słyszy, że jest ciekawostką w cyrku. I to nie pierwszy raz”.

Po kilku dniach powróciła jednak do mediów społecznościowych. Tłumaczyła, że to dzięki “fali miłości”, jaka napłynęła do niej po wcześniej publikacji. 

Na swoim profilu na Facebooku opisała w poniedziałek swoją rozmowę z Muzeum Tatuażu w Gliwicach. Jak przyznała, zadzwoniła tam, ponieważ była ciekawa, czy ogłoszenie opublikowane przez muzeum nie jest tylko “głupim żartem”. Na profilu Muzeum Tatuażu 10 lutego napisano: “Muzeum Tatuażu zatrudni osobę do pracy biurowej. Preferowane osoby o bardzo niskim wzroście”. Jako ilustracji użyto starego zdjęcia przedstawiającego osobę o niskim wzroście. 

Ogłoszenie nie wzbudziło większego zainteresowania aż do nagłośnienia sprawy przez Olę Petrus. Pod postem muzeum pojawiło się kilka krytycznych komentarzy. “Za grosz taktu i wyczucia”, “Żenada”, “Czy komuś zabrakło bardziej serca, czy rozumu?!”.

Petrus napisała, że w trakcie rozmowy z przedstawicielem muzeum usłyszała: "No szukamy karła po prostu. Żeby tutaj oprowadzał ludzi po muzeum, ewentualnie jakieś prace biurowe robił. No bo to się wpisuje w konwencję muzeum". Stand-uperka skomentowała: “Myślałam, że żyję w XXI w. A to jednak nadal średniowiecze”.

Poprosiliśmy Muzeum Tatuażu o komentarz w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź. 

QUIZ. Największe ZAGRANICZNE weselne hity. Parkiet przy nich płonie, ale czy masz wiedzę na ich temat?

Pytanie 1 z 15
To praktycznie jedyny wielki hit Murray Heada. Na weselach często pojawia się jego utwór o jednej nocy w... ("One night in..."):
Gorąca 20 Radia ESKA – notowanie 5.03.2021