Pogoń Szczecin

i

Autor: Denver

Nietypowy mecz zakończony remisem

2022-01-28 18:39

Pogoń Szczecin zremisowała z Hansą Rostock 2-2. Był to ostatni sparing przed wznowieniem rundy rewanżowej w PKO Ekstraklasie. Spotkanie było rozgrywane 3 razy po 45 minut.

I część meczu:

Portowcy zaczęli mecz od mocnego uderzenia i wysokiego pressingu. W pierwszej akcji Kurzawa podał do Grosickiego, który znajdował się na pozycji spalonej. Chwile później golkiper rywali obronił uderzenie Żurawskiego. W czwartej minucie Portowcy byli bliscy zdobycia gola. Uderzenie Zahovicia trafiło w bramkarza. W 10. minucie przed polem karnym rywali faulowany był Żurawski. Do piłki podszedł Kurzawa, jednak jego strzał zatrzymał się na rywalach stojących w murze. Przeciwnicy dogodną sytuację na zdobycie bramki mieli w 15. minucie spotkania. Schumacher pobiegł z piłka na bramkę Stipicy, jednak futbolówka po dośrodkowaniu nie dotarło do Verhoeka. Pogoń Szczecin naciskała rywali. W 30. minucie gry powinno być 1-0 dla nas. Kurzawa wszedł w pole karne rywali i oddał potężny strzał, niestety Kolke nie dał się pokonać. W kolejnej akcji uderzenie Silvy zatrzymało się na słupku. W 32. minucie spotkania rzutu karnego nie wykorzystał Dąbrowski. Do końca pierwszej połowy mecz przebiegał w spokojnym tempie

II część meczu:

Na drugą połowę Portowcy wyszli z korektą w składzie - Kowalczyk za Kurzawę. Pierwsza bramka wpadła w 52. minucie spotkania. Kowalczyk podał do Carlosa, ten wszedł w pole karne i wycofał piłkę na 11 metr. Precyzyjny strzał na gola zamienił Żurawski. Kilka minut później, rywale byli bliscy wyrównania. Piłkę po uderzeniu Munsy z lini bramkowej wybił Bartkowski. W 76 minucie meczu goście doprowadzili do remisu. Stipice pokonał Mamba. W tej części spotkania idealnych sytuacji na zdobycie gola nie wykorzystali - Drygas, Parzyszek i Fornalczyk.

III część meczu:

W trzeciej tercji spotkania Portowcy dość szybko wyszli na prowadzenie. Bramkę po podaniu Parzyszka zdobył Bichakhchyan. Zawodnicy z Rostocka chcieli szybko odpowiedzieć, ale Bursztyn nie dał się zaskoczyć. Rywale przez kolejne minuty cały czas naciskali. Bliski zdobycia gola był między innymi Ingelsson, jednak uderzenie było trochę za mocne i piłka poszybowała nad bramką. Pogoń kontrolowała przebieg spotkania i pewnie zmierzała po zwycięstwo. W ostatniej akcji meczu goście doprowadzili jednak do remisu, Bursztyna mocnym uderzeniem pokonał Breier

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE